Data: 2006-10-30 16:08:31
Temat: Re: Układ wśród młodzieży
Od: "elGuapo" <e...@v...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
bim_bom wrote:
> Użytkownik "elGuapo" <e...@v...pl> napisał w wiadomości
> news:1162213188.541136.189750@e64g2000cwd.googlegrou
ps.com...
>
> > Przypomina mi się jakaś GazWybowa akcja bodajże
> > zatytułowana 'Bijąc dziecko niszczysz jego osobowość' - i dobrze -
> > o to przecież właśnie dokładnie chodzi, żeby takiemu Hitlerowi,
> > Stalinowi, czy Pol-Potowi zmienić, jeśli nie da się inaczej to nawet
> > zniszczyć osobowość zawczasu - zanim rozkwitnie do okazałej formy!
>
> Akurat Stalin miał ojca alkoholika i często dostawał (pewnie głównie "za
> nic") po dupie. Jakoś mu to nie przeszkodziło w staniu się tym, kim stał.
> Hitler akurat był zupełnie normalnym uczniem, po prostu słąbo się uczył.
> Kiedy jego matka zmarła, oddał swoją część spadku swojej siostrze, chocia
> sam miał mało. Czy po takim zahowani byś się spodziewał, że kiedyś będzie
> taki?
>
> Czytałem też o ostatnio o trzech ludziach - de Sade (ten od sadyzmu),
> Masochu (od masochizmu) i Aleisterze Crowleyu ( "najbardziej zdeprawowany
> człowiek świata"). de Sade był od początku życia wśród Librtynów, co mogłoby
> tłumaczyć jego przyszłe zachowanie. Ale np. Crowley był wychowywany w
> rodzinie, w której rodzice byli maniakami religijnymi i kazali mu się uczyć
> całych fragmentów Biblii. Gościu rzygał już Biblią i religią i kiedy dorósł,
> stworzył własną "religię" przeciwstawiającą się chrześcijaństwu.
>
> Uważasz, że kary cielesne mogą "zapobiec katastrofie", ale jak widzisz, nie
> zawsze tak jest
|