W dniu 2014-01-18 18:38, Ikselka pisze:
> Ja też mam, ale to niestety już naprawdę archaizm, odkąd w szkole znika z
> wykazu lektur Sienkiewicz czy Żeromski, a "książką" (popularną) stały się
> "dzieła" Sapkowskiego, Grocholi czy te tam harlekiny czy inne harypotery...

Szarżujesz.
Sapkowski pisze bardzo sprawnie, nie gorzej od Sienkiewicza, Harry
Potter "rozczytał" młodzież, która dzięki jego autorce sięga i po inne
książki. Sienkiewicz to bardzo sprawna literatura masowa, taki Sapkowski
dawnych czasów i ku pokrzepieniu, od dawna był krytykowany za
przeinaczenia historyczne, a Żeromski za pornografię (Dzieje grzechu) i
za styl.
Nie wartościowałabym, że Sienkiewicz z Żeromskim to szczyty literackie,
a ci wymienieni przez ciebie - dno. Tyle, że starsi już się uleżeli,
ucukrowali, weszli w kanon. Grocholi nie znam i "harlekinów" nie znam,
więc nie wypowiadam się na ich temat.
Czasy się zmieniają, historia oceni.
A książki zawsze warto szanować.