Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Uplywajacy czas, a podejmowanie decyzji.

Grupy

Szukaj w grupach

 

Uplywajacy czas, a podejmowanie decyzji.

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 198


« poprzedni wątek następny wątek »

111. Data: 2011-12-16 21:53:17

Temat: Re: Uplywajacy czas, a podejmowanie decyzji.
Od: "malkontent" <m...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "medea" <x...@p...fm> napisał w wiadomości
news:4eebb5e8$0$1442$65785112@news.neostrada.pl...
>W dniu 2011-12-15 23:42, malkontent pisze:
>> Użytkownik "medea"<x...@p...fm> napisał w wiadomości
>> news:4eea671f$0$1459$65785112@news.neostrada.pl...
>>> W dniu 2011-12-15 16:24, malkontent pisze:
>>>> to co wybiersz - budzik czy priorytety ? :)))
>>> Budzikom śmierć!
>> to dość ktrótka ta dyskusja ?
>
> Widzę, że siła argumentu Cię powaliła. :)

tak jakby - ale jest na temat
i nawet mi sie trudno przyczepić :)))

>> czy może to miało być do sąsiedniego wątku
>> "o co biega ... " ? :)))
>
> Lepiej nie, bo zjedzą mnie obrońcy praw rzeczy.

faktycznie - nie można do tego dopuścić
( z troski o ich zdrowie moralne ? )
:)))


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


112. Data: 2011-12-17 02:53:21

Temat: Re: Uplywajacy czas, a podejmowanie decyzji.
Od: Flyer <f...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

In article <b53e5ee6-5ef7-4763-b4af-
9cb974bc7adf@c13g2000vbh.googlegroups.com>,
m...@g...com says...
>
> Witam,
>
> interesuje mnie jak wplywa uplyw czasu na podejmowanie decyzji.
> Chodzi o sytuacje kiedy pracownik proszony jest o oszacowanie czasu
> potrzebnego mu na zrobienie pewnego zadania. Oszacowanie takie
> obarczone jest od poczatku bledem.

Zacznijmy od podstaw - kto oszacowuje czas - osoba, która nigdy
nie wykonywała takiego zadania, czy osoba, które je wykonywała
osobiście? Osoba starająca się dostosować do
otoczenia/wyprzedzić je, czy pragmatyk?

> W trakcie uplywu czasu pracownik
> pracuje nad zadaniem i ma szanse na wprowadzanie zmian ww wstepnym
> oszacowaniu.
> Zastanawiam sie jakie mechanizmy psychiki uruchamian sa w takiej
> sytuacji i jak wplywaja na racjonalne podejmowanie decyzji.

Kiedyś w robocie wkurzyłem się i napytanie kiedy będzie jakieś
zestawienie odpowiedziałem - "nie wiem". Od przełożonych nic nie
usłyszałem, ale od zleceniodawczyni mnóstwo gładkich słów m.in.
"to jest nieprofesjonalne". ;>

> Jak
> generalnie wplywa uplyw czasu na recjonalne podejmowanie decyzji.
> Moze ktos poleci dobra literature?

Odwrotnie - upływ czasu wpływa na nieracjonalne podejmowanie
decyzji - włączają się wtedy mechanizmy behawioralne. Ale to
częściowo dobrze - nim mniej czasu na realizację projektu, tym
szybciej to idzie. ;>

PF

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


113. Data: 2011-12-19 08:27:31

Temat: Re: Uplywajacy czas, a podejmowanie decyzji.
Od: "olo" <o...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "malkontent"
>
>> OK, ale to będą paradygmaty własne a nie kuhnowskie :)
>
> to by było nawet nawet lepiej :)))
> jednak to on wczesniej - odrzucił falsyfikacje -
> więc trudno mi nie uznać jego autorstwa w tym względzie
> :))))
>
To nie chodzi tylko o falsyfikację ale głównie o fundamentalny paradygmat
naukowej metodologi. Jeżeli hipoteza go nie spełnia nie powinna sobie rościć
pretensji do tego że wynikające z niej wnioski są paradygmatami - dotarło?
> ..
>> Veto, tylko na prowadzenie badań na szeroką skalę i to tylko w przypadku
>> pracy na posadzie nauczyciela :)
>
> ale to Ty sam ich tam obsadziłeś - jako nauczycieli
> - ja tylko przyjąłem to z dobrodziejstwem ...
>
Skądże ja, nieuważnie czytasz.
[...]
Kiedyś nawet jedna nasza nauczycielka, NB pani pedagog, prowadząc w
liceum lekcję tzw. PdŻwR, rozmawiała z uczniami na temat: czy kobieta,
która przekroczyła już 30, powinna wyjść za faceta, który wprawdzie nie
jest szczytem jej marzeń, ale jest chętny, czy też lepiej, żeby
poczekała jeszcze na tego wymarzonego? Po niecałym roku wyszła za
naszego historyka. ;)

Ewa
[...]
> Mamy ostanio jednego znanego historyka -
> nie musze chyba mówić na jakim stołku :))))
>
> Wygląda więc , że to Ty sam lekko zdołowałeś (finansowo)
> tę grupe a teraz usiłujesz wykazać, że to ja ???? :))))
>
Skup się :)
>>
>>> wtedy zaugerowałem, że mają kolegów i jakoś dadzą radę
>>> _nawet_ gdyby sami byli konserwatywni
>>>
>>> i z tego wnioskujesz, że ja jestem rasistą ?
>>>
>> Nie, to ty sugerowałeś ich ograniczenia poznawcze
>
> ale skąd - kręcisz ?
>
[...]
-to może być zbyt
nowatorskie :))) )
[...]
>> [...]
>> Zawsze może ( a nawet powinien) powołać zespół badawczy
>> z kims bardziej zasobnym i obrabiać potem ( nie sugeruje
>> grupowego procesu badawczego -to może być zbyt
>> nowatorskie :))) )
>> [...]
>
> to, że napisełem, że nie sugeruje -
> wcale nie oznacza ,że oni mają jakieś
> ograniczenia w tym względzie
>
> a konserwatyzm w poglądach - nie jest
> ograniczeniem możliowści - ale wyborem
> ( bywa ,że świadomym ) :)))
>
Jeżeli konserwatyzm dotyczy dziedziny badań to *jest ograniczeniem* i to
poważnym.

>>> no nie - pardygmat , który doprowadził Cię
>>> do takich konkluzji - wybacz - nie zyska mojej sympatii
>>> -:)))))))))))))
>>>
>> Odmawianie praw/zdolności/predyspozycji jakiejś grupie ludzi, uważam za
>> szykanę pokrewną rasistowskiej.
>
> w moim odczuciu to było (jak widac nieudane) pokazanie ich
> wyższej kultury (odcięcie sie od szympansów)
> :))))
>
Po naszych praojcach szympansach było i jest jeszcze wiele cywilizacji,
kultur, subkultur mających bardziej liberalny stosunek do seksu. Więc
szermowanie ocenką "wyższa kultura" jest nieuprawnione. Wyszedł by z tego
absurd że grecy czy też rzymianie mieli "niższą kulturę"
>>
>>> ..
>> Tutaj nic nie było o ograniczeniach estetycznych, więcej było nawet
>> wskazanie celowości.
>
> ta celowość to było - dostosowanie się do _Twoich_
> warunków naukowści - ja osobiście preferuje indywidualizm
Acha, prefrujesz indywidualizm, ale zalecasz badania zespołowe i jeszcze
robisz ze mnie strawmana że to niby moje zalecenia. Nieładna filistyka.

> - tylko to nie jest dziś modne - modne są zespoły więc => powinien :)))
> Powinien byś się już go nie czepiał. Dla mnie osobiście
> nie powinien - bo zespołowo to dobrze pije sie np. kawę :)))
>
Są przeróżni ludzie. Niektórzy chętnie zespołowo piją kawę inni wznoszą
modły. Dopóki nikogo nie krzywdzą demonstracją swoich zbiorowych potrzeb
mają pełne prawa robić co chcą - ok?

> Mam wrażenie ,że celowo udajesz kogoś mniej
> rozgraniętego niż naprawdę jesteś ?
> :)))))))
>
Rozwiń rozgarnięty. Trudno mi odnosić się do nieprecyzyjnych wycieczek
osobistych.
> ...
>
>>> mi to w sympatii do Ciebie jako osoby miłej
>>> - tylko trochę błądzącej :)))))))))))))))))
>>>
>> Kto szuka ten błądzi :) gorzej jest z osobnikami pewnymi swoich racji.
>
> a którzy to ?
> Ci co są pewni, że tylko falsyfikacja stanowi o naukowści ?
> :)))
>
Jeżeli mówimy o naukach przyrodniczych to popperyzm JEST obowiązującym
kanonem, nawet nie ma sensu dalsza dyskusja o tym. To że nie podoba się to
mistykom, wyznawcom pól morfologicznych, ufologom i innym sensatom
oszołomom, to zrozumiałe. Ale dzięki temu w nauce nie ma krasnoludków, a
nawiedzeni są w rezerwatach paranauk.

pzdr
olo

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


114. Data: 2011-12-19 08:57:58

Temat: Re: Uplywajacy czas, a podejmowanie decyzji.
Od: zażółcony <r...@c...pl> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2011-12-16 21:31, malkontent pisze:
> U?ytkownik "olo"<o...@o...pl> napisa? w wiadomo?ci
> news:jcg3ot$v0r$1@mx1.internetia.pl...
>> U?ytkownik "malkontent"
>>>
>>>> Nie mo?na wywali? z jakiego? modelu poznania jego fundamentalnego
>>>> za?o?enia (paradygmat metodologii naukowej) i twierdzi? ?e si? jest
>>>> sympatykiem tego modelu i jego tw?rcy, sorry.
>>>
>>> skoro nie wolno ? to nie b?d? twierdzi? -
>>> tylko b?d? sobie my?la? - tak cichutko - ok ?
>>>
>> OK, ale to b?d? paradygmaty w?asne a nie kuhnowskie :)
>
> to by by?o nawet nawet lepiej :)))
> jednak to on wczesniej - odrzuci? falsyfikacje -
> wi?c trudno mi nie uzna? jego autorstwa w tym wzgl?dzie
> :))))
>
> ..
>>> jak ja im chcia?em doda? troch? "polotu"
>>> to stwierdzi?e? ,?e ich nie sta? na poprawn? metodologie...
>>>
>> Veto, tylko na prowadzenie bada? na szerok? skal? i to tylko w przypadku
>> pracy na posadzie nauczyciela :)
>
> ale to Ty sam ich tam obsadzi?e? - jako nauczycieli
> - ja tylko przyj??em to z dobrodziejstwem ...
>
> Mamy ostanio jednego znanego historyka -
> nie musze chyba m?wi? na jakim sto?ku :))))
>
> Wygl?da wi?c , ?e to Ty sam lekko zdo?owa?e? (finansowo)
> t? grupe a teraz usi?ujesz wykaza?, ?e to ja ???? :))))
>
>>
>>> wtedy zaugerowa?em, ?e maj? koleg?w i jako? dadz? rad?
>>> _nawet_ gdyby sami byli konserwatywni
>>>
>>> i z tego wnioskujesz, ?e ja jestem rasist? ?
>>>
>> Nie, to ty sugerowa?e? ich ograniczenia poznawcze
>
> ale sk?d - kr?cisz ?
>
>> [...]
>> Zawsze mo?e ( a nawet powinien) powo?a? zesp? badawczy
>> z kims bardziej zasobnym i obrabia? potem ( nie sugeruje
>> grupowego procesu badawczego -to mo?e by? zbyt
>> nowatorskie :))) )
>> [...]
>
> to, ?e napise?em, ?e nie sugeruje -
> wcale nie oznacza ,?e oni maj? jakie?
> ograniczenia w tym wzgl?dzie
>
> a konserwatyzm w pogl?dach - nie jest
> ograniczeniem mo?liow?ci - ale wyborem
> ( bywa ,?e ?wiadomym ) :)))
>
>>> no nie - pardygmat , kt?ry doprowadzi? Ci?
>>> do takich konkluzji - wybacz - nie zyska mojej sympatii
>>> -:)))))))))))))
>>>
>> Odmawianie praw/zdolno?ci/predyspozycji jakiej? grupie ludzi, uwa?am za
>> szykan? pokrewn? rasistowskiej.
>
> w moim odczuciu to by?o (jak widac nieudane) pokazanie ich
> wy?szej kultury (odci?cie sie od szympans?w)
> :))))
>
>>
>>> ..
>>>>> zupe?nie na marginesie - dychotomia - dowolnego
>>>>> rodzaju - u zwolennika dialektyki - nie powinna dziwi?
>>>>> :)))
>>>>>
>>>> No i nie dziwi?a by w sferze interpretacji. Jest natomiast bardzo dziwna
>>>> w sferze ograniczania dziedzin poznawczych.
>>>
>>> wy?ej wyja?ni?em Ci np. czemu pewne metody
>>> badawcze jestem sk?onny odrzuci? - nie podobaj? mi si?
>>> i ju? :)))))
>>>
>> No znowu ci? mam "Zawsze mo?e ( a nawet powinien) "
>
> Precz z ?apami :))))
>
>> Tutaj nic nie by?o o ograniczeniach estetycznych, wi?cej by?o nawet
>> wskazanie celowo?ci.
>
> ta celowo?? to by?o - dostosowanie si? do _Twoich_
> warunk?w naukow?ci - ja osobi?cie preferuje indywidualizm
> - tylko to nie jest dzi? modne - modne s? zespo?y wi?c => powinien :)))
> Powinien by? si? ju? go nie czepia?. Dla mnie osobi?cie
> nie powinien - bo zespo?owo to dobrze pije sie np. kaw? :)))
>
> Mam wra?enie ,?e celowo udajesz kogo? mniej
> rozgrani?tego ni? naprawd? jeste? ?
> :)))))))
>
> ...
>
>>> mi to w sympatii do Ciebie jako osoby mi?ej
>>> - tylko troch? b??dz?cej :)))))))))))))))))
>>>
>> Kto szuka ten b??dzi :) gorzej jest z osobnikami pewnymi swoich racji.
>
> a kt?rzy to ?
> Ci co s? pewni, ?e tylko falsyfikacja stanowi o naukow?ci ?
> :)))
>
> ..
>> My?l? ?e mniejsza skala, to mniejszy dyskomfort, ale co partnerka pomy?li
>> nie wiem.
> O mamy zgodno?c pogl?d?w !
> Widzisz, jak chcesz to potrafisz :))))

Malki, jakieś kurcza mam takie trochę głębsze niż płytkie poczucie,
że to Ty jesteś w tej dyskusji tą stroną bardziej protekcjonalną
niż precyzyjną i konsekwentną.
Ja, śledząc Twoją argumentację, mogę ewentualnie zrozumieć brak
precyzji i konsekwencji jako jakiś element podkreślający
argument (te na 'nie' metodologii naukowej, idąc na skróty),
ale ta protekcjonalność opierana suto na uśmieszkach :))))))) ?

Nie chcesz uznać struktur naukowych świata - OK.
Ale wtedy daj przynajmniej jakieś ŚWIADOME światło
na struktury, które mają podtrzymywać Twoją dyskusję
z olo czy ze mną.
Nie mów, że struktur nie ma - jeszcze raz podkreślę,
że w Twoich wypowiedziach taką strukturę tworzą choćby :)))))))

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


115. Data: 2011-12-19 17:02:09

Temat: Re: Uplywajacy czas, a podejmowanie decyzji.
Od: "malkontent" <m...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "olo" <o...@o...pl> napisał w wiadomości
news:jcmsi1$9md$1@mx1.internetia.pl...
> Użytkownik "malkontent"
..
>>> Kto szuka ten błądzi :) gorzej jest z osobnikami pewnymi swoich racji.
>>
>> a którzy to ?
>> Ci co są pewni, że tylko falsyfikacja stanowi o naukowści ?
>> :)))
>>
> Jeżeli mówimy o naukach przyrodniczych to popperyzm JEST obowiązującym
> kanonem, nawet nie ma sensu dalsza dyskusja o tym. To że nie podoba się to
> mistykom, wyznawcom pól morfologicznych, ufologom i innym sensatom
> oszołomom, to zrozumiałe. Ale dzięki temu w nauce nie ma krasnoludków, a
> nawiedzeni są w rezerwatach paranauk.

w sumie tak

Jeśli Cie czymś uraziłem to przepraszam.
Dziękuje za wyjasnienia.
Pozdrawiam



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


116. Data: 2011-12-19 17:04:03

Temat: Re: Uplywajacy czas, a podejmowanie decyzji.
Od: "malkontent" <m...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "zażółcony" <r...@c...pl> napisał w wiadomości
news:jcmuak$28f$1@news.task.gda.pl...
>W dniu 2011-12-16 21:31, malkontent pisze:
...
> Malki, jakieś kurcza mam takie trochę głębsze niż płytkie poczucie,
> że to Ty jesteś w tej dyskusji tą stroną bardziej protekcjonalną
> niż precyzyjną i konsekwentną.
> Ja, śledząc Twoją argumentację, mogę ewentualnie zrozumieć brak
> precyzji i konsekwencji jako jakiś element podkreślający
> argument (te na 'nie' metodologii naukowej, idąc na skróty),
> ale ta protekcjonalność opierana suto na uśmieszkach :))))))) ?
>
> Nie chcesz uznać struktur naukowych świata - OK.
> Ale wtedy daj przynajmniej jakieś ŚWIADOME światło
> na struktury, które mają podtrzymywać Twoją dyskusję
> z olo czy ze mną.
> Nie mów, że struktur nie ma - jeszcze raz podkreślę,
> że w Twoich wypowiedziach taką strukturę tworzą choćby :)))))))

Redi - trudno nie przyznać Ci racji.
Pozdrawiam


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


117. Data: 2011-12-19 19:25:35

Temat: Re: Uplywajacy czas, a podejmowanie decyzji.
Od: medea <x...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2011-12-16 16:25, malkontent pisze:
> No więc przyjmij, że historyk przeprowadzi badania całkiem subiektywne
> i na mała skalę - a co tam - czy to stanowi jakąś różnicę/pociechę dla
> oficjalnej partnerki ? :))))

Ależ oczywiście! Wystarczy tylko odpowiednio te badania ubrać w słowa.
Ja na ten przykład dałabym się zwieść, bo już od dawna miałam wrażenie,
że zmieniliście temat. Gdyby nie ten ostatni mały wtręcik... ;)))

Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


118. Data: 2011-12-19 19:56:25

Temat: Re: Uplywajacy czas, a podejmowanie decyzji.
Od: "kiwiko" <k...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "malkontent" <m...@w...pl> napisał w wiadomości
news:jcnqmu$2ff$1@mx1.internetia.pl...
>
> Użytkownik "olo" <o...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:jcmsi1$9md$1@mx1.internetia.pl...
>> Użytkownik "malkontent"
> ..
>>>> Kto szuka ten błądzi :) gorzej jest z osobnikami pewnymi swoich racji.
>>>
>>> a którzy to ?
>>> Ci co są pewni, że tylko falsyfikacja stanowi o naukowści ?
>>> :)))
>>>
>> Jeżeli mówimy o naukach przyrodniczych to popperyzm JEST obowiązującym
>> kanonem, nawet nie ma sensu dalsza dyskusja o tym. To że nie podoba się
>> to mistykom, wyznawcom pól morfologicznych, ufologom i innym sensatom
>> oszołomom, to zrozumiałe. Ale dzięki temu w nauce nie ma krasnoludków, a
>> nawiedzeni są w rezerwatach paranauk.
>
> w sumie tak
>
> Jeśli Cie czymś uraziłem to przepraszam.
> Dziękuje za wyjasnienia.
> Pozdrawiam
>
>
>
jaki Ty jesteś grzeczny :)

kiwiko


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


119. Data: 2011-12-19 20:32:59

Temat: Re: Uplywajacy czas, a podejmowanie decyzji.
Od: w w <1...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

> ciekawi mnie czemu "twój czas" - jaka godzina ?
> czy to nie dotyczy innych ?
> czy ja jakoś jestem wyróżniony ?

Tak, wyróżniasz się, jesteś gwiazda pokroju Fritzla i tak powinieneś
skończyć.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


120. Data: 2011-12-20 09:54:24

Temat: Re: Uplywajacy czas, a podejmowanie decyzji.
Od: "olo" <o...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "malkontent"

> Jeśli Cie czymś uraziłem to przepraszam.
Nie jestem obrażalski więc spokojnie. Natomiast bywam czasami złośliwy więc
ja cię czymś dotknąłem to również przepraszam.

pzdr
olo

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 11 . [ 12 ] . 13 ... 20


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

z okazji swiat (i nie tylko) - spam- itd
O małżeństwie
Dzieci bawią w sklepie
Wygram/przegram wybory
Kura czy Ja-jko

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »