Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Wygram/przegram wybory

Grupy

Szukaj w grupach

 

Wygram/przegram wybory

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 4


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2011-12-08 01:48:13

Temat: Wygram/przegram wybory
Od: "Piotr M" <x...@x...xx> szukaj wiadomości tego autora

Witam Wszystkich Szanownych.

Właściwie nie wiem, czy to nie jest czasem OT. Bo chciałbym zastanowić
się, nad tematem wyborów, z pozycji kandydata.

Dlaczego tak szeroko, powszechnie i już właściwie jako norma (cholera),
mówi się o jakiś sytuacjach, poczynaniach, w kontekście wyborów?

Ktoś czegoś nie zrobi, bo czekają wybory. Nie zrobi jakiegoś ruchu, bo
czekają wybory. Czegoś nie powie, bo czekają wybory.

Czy to nie jest głupawka jakąś? rozumiem, kandydat będzie miał wpływ na
rzeczywistość. To jest ważne. Dla nas ważne.

Ale dlaczego jego poczynania są fałszem aby zdobyć władzę? Są fałszem
przecież. Bo robi przecież wszystko, aby te wybory wygrać. Dlaczego
wierzymy w te sztuczki, manipulacje i obłudę?

Najbardziej dotyczy to ludzi którzy sa u władzy politycznej i czekają ich
wybory.
Ich mam na myśli.

Może to ktoś wytłumaczyć? Bo dla mnie jest to zidjociały świat.

--
Pozdrawiam, Piotr M

"Google zachowuje się jak kobieta.
Ledwie zacznę zdanie, już próbuje je dokończyć na tuzin sposobów."

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2011-12-08 16:36:08

Temat: Re: Wygram/przegram wybory
Od: michał <6...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2011-12-08 02:48, Piotr M pisze:
> Witam Wszystkich Szanownych.
>
> Właściwie nie wiem, czy to nie jest czasem OT. Bo chciałbym zastanowić
> się, nad tematem wyborów, z pozycji kandydata.
>
> Dlaczego tak szeroko, powszechnie i już właściwie jako norma (cholera),
> mówi się o jakiś sytuacjach, poczynaniach, w kontekście wyborów?
>
> Ktoś czegoś nie zrobi, bo czekają wybory. Nie zrobi jakiegoś ruchu, bo
> czekają wybory. Czegoś nie powie, bo czekają wybory.
>
> Czy to nie jest głupawka jakąś? rozumiem, kandydat będzie miał wpływ na
> rzeczywistość. To jest ważne. Dla nas ważne.
>
> Ale dlaczego jego poczynania są fałszem aby zdobyć władzę? Są fałszem
> przecież. Bo robi przecież wszystko, aby te wybory wygrać. Dlaczego
> wierzymy w te sztuczki, manipulacje i obłudę?
>
> Najbardziej dotyczy to ludzi którzy sa u władzy politycznej i czekają
> ich wybory.
> Ich mam na myśli.
>
> Może to ktoś wytłumaczyć? Bo dla mnie jest to zidjociały świat.
>
Fajny temat.
Moim zdaniem świat jest "zidiociały" nie tylko w polityce. Taka jest
natura ludzka, że kierują ludźmi pewne mechanizmy obronne, które
"skonstruowane" są w taki sposób, aby używając wszystkich dostępnych
wyuczonych sposobów pojedynczy człowiek czy grupa ludzi stworzyć mogli
pozory czynienia dobra dla innych, a w rzeczywistości czynienia dobra
dla siebie.
Miarą szlachetności w takim obrazie stosunków między ludźmi, będzie
stopień przeciwstawienia się tym najbardziej egoistycznym mechanizmom w
dążeniu do prawdziwego i rzetelnego czynienia dobra dla innych.

Taki uproszczony schemat pasuje do stosunków w związkach partnerskich,
przedsiębiorstwach, w polityce wewnętrznej jak i w dyplomacji.
Jeśli mamy pretensje do polityków, do władzy, że dużo obiecuje w okresie
wyborczym, a potem nigdy nie udaje się im tego w pełni zrealizować, to
znaczy, że nie rozumiemy tych mechanizmów.
Czy można sobie wyobrazić, że formacja polityczna wygrywa wybory nic
nikomu nie obiecując? No nie!
Czy można wszystkie obietnice zrealizować w okresie sprawowania władzy,
kiedy ma się z definicji mnóstwo przeciwników rządowych koncepcji? Też nie!
O co więc wyborcom biega? Większość ludzi (wyborców) żąda zbyt wiele. Są
pazerni na mega-wyrzeczenia władzy. Wciąż skłonni są doszukiwać się
wszystkiego złego w ich poczynaniach rzadko zauważając coś dobrego.
W końcu niezadowoleni wybiorą kogoś innego.
I zaczynamy wszystko od początku.
Taka jest demokracja. I może kiedyś ktoś wymyśli coś lepszego, co będzie
działać lepiej, ale na razie to jest najlepsze, co ludzkość znalazła.
Tylko, że - jak słusznie zauważyłeś - to zidiociały świat.

--
pozdrawiam
michał

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2011-12-09 17:08:47

Temat: Re: Wygram/przegram wybory
Od: Flyer <f...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

In article <o...@p...home>, x...@x...xx
says...
>
> Witam Wszystkich Szanownych.
>
> Właściwie nie wiem, czy to nie jest czasem OT. Bo chciałbym zastanowić
> się, nad tematem wyborów, z pozycji kandydata.
>
> Dlaczego tak szeroko, powszechnie i już właściwie jako norma (cholera),
> mówi się o jakiś sytuacjach, poczynaniach, w kontekście wyborów?
>
> Ktoś czegoś nie zrobi, bo czekają wybory. Nie zrobi jakiegoś ruchu, bo
> czekają wybory. Czegoś nie powie, bo czekają wybory.
>
> Czy to nie jest głupawka jakąś? rozumiem, kandydat będzie miał wpływ na
> rzeczywistość. To jest ważne. Dla nas ważne.
>
> Ale dlaczego jego poczynania są fałszem aby zdobyć władzę? Są fałszem
> przecież. Bo robi przecież wszystko, aby te wybory wygrać. Dlaczego
> wierzymy w te sztuczki, manipulacje i obłudę?
>
> Najbardziej dotyczy to ludzi którzy sa u władzy politycznej i czekają ich
> wybory.
> Ich mam na myśli.
>
> Może to ktoś wytłumaczyć? Bo dla mnie jest to zidjociały świat.

Stosowano kiedyś takie pojęcie - "tłuszcza".
Od czasów, kiedy homo sapiens tłukło się z homo
neanderthalensis, praktycznie nic w naszej fizjologii się nie
zmieniło. Co w takim razie spowodowało, że z małpy zmieniliśmy
się w wykrawatowanych ynteligentów? Otoczenie i kultura, czyli
treści, a nie właściwości podmiotu, którym jest homo s. A skoro
właściwości podmiotu nie zostały zmienione, to i jego reakcje,
sposób reagowania na zmiany i stres, pozostały niezmienione. Z
tą różnicą, że o ile kiedyś zabijano odszczepieńca, to teraz
kultura nakazuje wybrać konkurenta. ;>

PF

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2012-02-11 14:02:37

Temat: Re: Wygram/przegram wybory
Od: zażółcony <r...@c...pl> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2011-12-08 02:48, Piotr M pisze:
> Witam Wszystkich Szanownych.
>
> Właściwie nie wiem, czy to nie jest czasem OT. Bo chciałbym zastanowić
> się, nad tematem wyborów, z pozycji kandydata.
>
> Dlaczego tak szeroko, powszechnie i już właściwie jako norma (cholera),
> mówi się o jakiś sytuacjach, poczynaniach, w kontekście wyborów?
>
> Ktoś czegoś nie zrobi, bo czekają wybory. Nie zrobi jakiegoś ruchu, bo
> czekają wybory. Czegoś nie powie, bo czekają wybory.
>
> Czy to nie jest głupawka jakąś? rozumiem, kandydat będzie miał wpływ na
> rzeczywistość. To jest ważne. Dla nas ważne.
>
> Ale dlaczego jego poczynania są fałszem aby zdobyć władzę? Są fałszem
> przecież. Bo robi przecież wszystko, aby te wybory wygrać. Dlaczego
> wierzymy w te sztuczki, manipulacje i obłudę?
>
> Najbardziej dotyczy to ludzi którzy sa u władzy politycznej i czekają
> ich wybory.
> Ich mam na myśli.
>
> Może to ktoś wytłumaczyć? Bo dla mnie jest to zidjociały świat.

Jeśli statystyczny wyborca jest sfrustrowanym czytelnikiem
brukowców, a nic bardziej skomplikowanego 'nie łyka',
to kandydat w wyborach nie będzie go próbował przyprawić
o niestrawność.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Kura czy Ja-jko
na mily poczatek dnia
Nowy wątek
Naturalne metody planowania rodziny
Co powinien robić rząd

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »