Data: 2003-01-10 15:47:00
Temat: Re: Usenetowe okopywanie się na pozycjach
Od: "Tris von Bis" <t...@N...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Bacha:
> Mnie jednak bardziej interesują relacje, w których to dziewczyna uzyskuje
> "przewagę" nad facetem. Jeden zacietrzewi się i zieje ogniem, bo to przecież
> nie honor, ale inny (no może nie od razu) przechodzi na pozycje
> "pobłażliwego zrozumienia" (nie przychodzi mi do głowy lepsze określenie).
Jest jeszcze jedna mozliwosc. Postronny obserwator (czytacz) czasami latwiej
zauwaza, ze owa damska 'przewaga' jest pozorna. Osobnik po prostu celowo
lekko sie podklada, tworzac pozory przegranej a wowczas wiekszosc kobiet
ciganie temat dalej (pozornie udowadniajac cos - jedynie sobie samej).
Prawdopodobnie sztuka publicznego wygrywania jest rownie trudna jak
przegrywania.
A swoja droga, oprocz ziania i poblazania - to chyba zdarzaja sie przypadki,
ktore mowia - 'ok. masz racje'.
> Czyż nie jest to doskonałym miernikiem dojrzałości faceta. I wiek nie ma tu
> nic do rzeczy. A przykładów na tej grupie multum. Hihi.
Miernik doskonaly? Raczej watpie. Slawek kilka postow wczesniej podkreslal
roznice w dyskusji na zywo a w dyskusji w necie.
[BTW, ciekawilby mnie zestaw cech faceta dojrzalego - no i jak to sie ma
do "nie oszukujmy sie. wszyscy jestesmy jak dzieci" ;)]
Ja mam wrazenie, ze wiele dyskusji jest toczonych li i jedynie dla sportu i
czasami gloszone poglady maja na celu sprowokowanie kogos do czegos i wcale
nie sa odzwierciedleniem rzeczywistych pogladow. Ale to inna bajka.
Tris
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|