Data: 2001-05-12 07:15:38
Temat: Re: Ustawa o zawodzie psychologa raz jeszcze
Od: "Dorrit" <z...@c...com.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Kriscrow" <k...@p...fm> napisał w wiadomości
news:9d9glj$kns$1@news.tpi.pl...
> Witam,
>
> szczerze mowiac jestem bardzo zaskoczony, ze nikt nie podjal tematu
> wydawac by sie moglo z tresci wielu postow, ze w grupie uczestnicza ludzie
z
> branzy,
> a mysle, ze temat jest w tej chwili najistotniejszy wlasnie dla wszystkich
> psychologow,
> ich status prawny, prawo wykonywania zawodu, kwestie samorzadu, itp.
> Moze jednak przedyskutowac warto, czy rzeczywiscie wprowadzane
uregulowanie
> ustawowe sluzy wszystkim, zwlaszcza tym, ktorzy sa na poczatku kariery
> psychologa, czy tez wylacznie tym, ktorzy pracuja od wielu lat, a na
> poczatku nikt nie postawil ich przed dylematem - porzucic prace, czy
> wykonywac ja bez formalnego prawa do jej wykonywania
>
> Pozdrawiam, Kriscrow
Przyznam się szczerze, że mimo długoletniego stażu zawodowego prawie nic na
ten temat nie wiem i mało mnie to interesuje. Ustawa to stek frazesów,
gdzieś mi tam leży w szufladzie. Uważam, że stworzono szmalodajną czapę
administracyjną dla paru znanych mi luminarzy z rozbuchaną potrzebą władzy
i w ich mniemaniu - zbyt niskimi dochodami. Twór funkcjonujący identycznie
jak Naczelna Izba Lekarska, która nie służy ani lekarzom, ani pacjentom,
tylko samej sobie. Pies ich drapał. A może Ty masz jakieś pozytywne
doświadczenia?
Dorrit
>
|