Data: 2003-04-10 08:59:10
Temat: Re: Uwaga! Post Magdy N - wojsko
Od: "Duch" <a...@p...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
U?ytkownik "... z Gormenghast" <p...@p...onet.pl> napisa3 w
wiadomooci news:b71dvh.3vs9o7t.1@ghast.h3905390a.invalid...
> "Duch" w news:b70tnj$1t9$1@nemesis.news.tpi.pl...
Brrrr - padl outlook i stracilem poprzedni post, prawie skonczony, trudno,
jeszcze raz,
bo ciekawy temat :)
> No niestety. To sami odbiorcy
> musz1 sobie we w3asnych g3owach budowac filtry, dokonywaa weryfikacji,
> selekcji, oddzielania ziarna od plew i nikt za nich tego nie zrobi.
Ale ludzie tego nie potrafia, sam tego nie potrafie - wezmy ta wojne w
Iraku,
w zasadzie amerykanie nie powinni atakowac, ale czy Sadam nie sprowokowal
Kuwejtem?
Sam doszedl do wladzy sila, ale ktora wladza nie doszla sila? - chocby
poprzez
rzesze agantow, prowokacji, powiazan.
Kazdy wyciagnie swoje argumenty, ale one maja rozne wagi i co teraz?
Nie ma rozwiazania
A ludzie sie nakrecaja, przez te wszystkie informacje, ten za, ten przeciw
moze te informacje szkodza, bo wlasnie antagonizuja ludzi?
Tworzy sie wtedy "opinia", jedyna, sluszna, tak jak u nas w kuchni (nie w
domu) :)
ja slucham i juz nie moge, kontruje (bo juz nie moge) i dopiero rozpetuje
sie burza :))
I po co to wszystko?
> I wszystko jest w porz1dku
> pod warunkiem, ?e odbiorcy zdaja sobie sprawe z tego co piszesz wy?ej,
> a mianowicie, ?e:
Ale oni nie zdaja sobie sprawy, sam tak mam, po prosut telewizja (media)
maja cos takiego w sobie ze pozornie -przekazuja informacje- a tak
naprawe przekazuja dawke energii, emocji, jezeli relacja jest
o wojnie to sa to emocje wojenne i niestety te emocje udzialaja sie
odbiorcy - ktory nie osoadza sprawiedliwie, ale nakreca sie wlasnie tymi
emocjami. Wiem - jego wybor i sam powinien umiec to filtrowac,
ale to bardzo ciezko.
Zreszta nie winie raczej mediow za ta, oni dzialaja przeciez w ramach prawa,
martwi mnie to ze jednak media (informacje) maja na nas taki wplyw,
na ktorym nie bardzo panujemy, zreszta tak dziala tez reklama.
Z drugiej strony - przeciez to nie szkodliwe, ale ja nie lubie takiego
niepotrzebnego nakrecania.
> Pytanie tylko czy wszyscy dzia3aj1 owiadomi swych praw i obowi1zków,
> szczególnie w odniesieniu do tych ostatnich, czyli szerokiego grona
> ogl1daczy, dla których, w duzej czeoci refleksja jest czymo nieznanym.
Wiesz co - chyba po prostu nikt na tym nie panuje (jak moze mi sie wydaje),
swiat toczy sie poprzez jakies lokalne popychania, no, moze nagle ktos
oburzy sie ze "ta wojna jest niesprawiedliwa", ale czy ten ktos zna
wszystkie za i przeciw? I tak sie to toczy, a sprawiedliwe ocenianie ktore
wzniesie sie ponad "dziwne emocje" jest rzadkie i jest niechciane.
Trudne to wszystko :)
Duch
|