Data: 2001-10-13 16:23:22
Temat: Re: Uzależnienie od Internetu
Od: "cbnet" <c...@w...pl=NOSPAM=>
Pokaż wszystkie nagłówki
eTaTa - eChild:
> Tam Czarku wspomniałeś (oprócz moich gaci),
> >W dodatku jak znasz sie troche na ludziach masz pelny przeglad
> >jak ktos kogos innego 'udaje'.
> A wiesz przecież, że znajomość ludzi wymaga doświadczenia
> czyli znów - młodzież na odstrzał.
> Przeżyją najsilniejsi? Rasa się wzmocni?
I tak i nie IMO. :))
Pamietam jak bylem maly ja i moi bracia czesto bawilismy sie
w duzym pokoju.
I zdarzalo sie ze oto w dzwiach pojawial sie jakis 'nowy' gosc. :)
I wiesz, zawsze bylo tak ze wystarczalo jedno spojrzenie
na nowa twarz aby od razu miec (zgodna) ochote na przeniesienie
zabawy do innego pokoju, lub kontynuowanie jej (popisy i te sprawy)
w obecnosci przybysza.
Mlodziez ma wielka intuicje (jak dzieci) i tym 'nadrabia' brak
doswiadczen w kontaktach z innymi w realu IMO. :)
Ale fakt, ja w realu rozmawialem z bardzo duza iloscia osob. :)
Szkola srednia (internat), studia (akademik) - powiedzmy mnostwo
'twarzy' mialem okazje 'zaobserwowac' 'bez oslony'. :)
Czarek
|