Data: 2002-08-03 08:27:45
Temat: Re: Uzaleznienie od dziewczyny.
Od: n...@p...ninka.net (Nina M. Miller)
Pokaż wszystkie nagłówki
"jaro" <p...@o...pl> writes:
[...]
> sama mowi, ze woli jak siedzimy w domu, z dala od ludzi. Tylko we dwoje.
> chcialem ja zabrac na molo, to jakos dziwnie zmienialy sie plany, ze
> wykonanie propozycji juz prawie tydzien sie przesuwa:) niecaly miesiac temu
> mialem pogrzeb w rodzinie. Aby od tego wszystkiego odpoczac, zaproponowalem
> zebysmy wypadli za miasto (Ona ma samochod). Zgodzila sie chetnie na
> propozycje i powiedziala ze cos wymysli.Ze nie lubie byc nachalny (zwlaszcza
> ze to nie moj samochod) raz tylko niesmialo wspomnialem o tym. minal prawie
> miesiac. W czwartek dzwoni do niej kolezanka, czy by gdzies nie wypadli
> autem. Odrazu zaproponowala jej wyjazd dzisiaj nad jezioro. Boli mnie to, że
> dla kolezanki znalazla mozliwosc wyciagniecia auta od rodzicow. Dopiero tera
> gdy przapytalem kiedy my pojedziemy sobie, to stwierdzila ze moze w
> niedziele.... Niby drobiazg a boli...
A moze sedno tego lezy gdzie indziej zupelnie? Moze z jakichs powodow
nie chce sie z Toba pokazywac na zewnatrz... moze sie Ciebie wstydzi?
Brales to pod uwage?
Tak w ogole to wiesz... dobrze byloby z nia o tym porozmawiac. Ale bez
agresji, bez obwiniania, w miare neutralnie, jesli mozesz - tak, zeby
nie poczula sie zagrozona albo urazona.
--
Nina Mazur Miller
n...@p...ninka.net
http://www.ninka.net/~ninka/
|