« poprzedni wątek | następny wątek » |
41. Data: 2005-03-04 23:30:39
Temat: Re: Uzaleznienie od gry
Użytkownik "Aska" <a...@o...pl> napisał w wiadomości
news:3a15.000009f7.4228e8a7@newsgate.onet.pl...
>
> EOT i tak nie pomozesz a gdybac nie na temat nie lubie :))
To nie ja napisałem pierwszego posta ;) Ale Twoja wola :)
Chciałem tylko zwrócić uwagę, że bardzo możliwe, że próbujesz
"leczyć" symptom, nie "chorobę".
Powodzenie,
Radek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
42. Data: 2005-03-04 23:32:58
Temat: Re: Uzaleznienie od grymedea w wysiłku wydalił(a) z siebie takie oto konkrety:
> Od czasów średniowiecza pokutuje opinia, że te kobity to takie
> pożądliwe, a to zwykła szowinistyczna projekcja ;-)
Zależy, jaki typ: są i pożądliwe, i rządliwe, i żądliwe... no i
zrzędliwe.
--
Na szczęście jestem idolem każdego rodzaju :]
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
43. Data: 2005-03-05 06:36:11
Temat: Re: Uzaleznienie od gryChcę rzucić pl.soc.rodzina w diabły, ale Twoje posty Radek mnie niestety
powstrzymują:
> Chciałem tylko zwrócić uwagę, że bardzo możliwe, że próbujesz
> "leczyć" symptom, nie "chorobę".
A mi się zdaje, że proponujesz leczyć migrenę strzałem w potylicę.
puchaty
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
44. Data: 2005-03-05 09:27:12
Temat: Re: Uzaleznienie od gry
Użytkownik "Aska" <a...@o...pl> napisał w wiadomości
news:3a15.0000062a.42277bbe@newsgate.onet.pl...
> Proszę o jakieś konstruktywne porady jak uświadomić 34 letniego faceta, ze
> uzaleznił się od gry komputerowej ? Zaniedbując przez to partnerkę i inne
> sprawy? Koledzy podobnie , calymi wieczorami od ponad 2 miesięcy grają w
> pewną
> grę.
Tylko 2 miesiace?
Eeee, to sie nie ma czym przejmowac jeszcze.
Ja i TZ tez miewalismy takie okresy, ze jak nam cos wpadlo w rece to
miesiace lecialy, pory roku sie zmienialy a my nie zauwazalismy.
(teraz juz nie bo dziecko skutecznie leczy z takiego nalogowego giercowania)
Ja bym radzila sie nie przejmowac i moze odganiac meza od kompa i samej
pograc, niech widzia jak to jest gdzy sie patrzy gdy ktos gra.
btw, w co on gra, bo jesli np. w Diablo2 na battlenecie to 1-2 lata z glowy
masz :D
Pociesze, ze to tak samo jak nagle przyszlo tak samo szybko sie odechce.
m.
co to specjalnie urlop w pracy brala zeby moc sobie w spokoju prawie calymi
dobami grac :)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
45. Data: 2005-03-05 10:36:09
Temat: Re: Uzaleznienie od gry
Użytkownik "puchaty" <p...@b...pl> napisał w wiadomości
news:pc905cceeowi$.dlg@juzwolalbympolizacslonine.gov
...
> > Chciałem tylko zwrócić uwagę, że bardzo możliwe, że próbujesz
> > "leczyć" symptom, nie "chorobę".
>
> A mi się zdaje, że proponujesz leczyć migrenę strzałem w potylicę.
Twoje zdolności dedukcyjne są doprawdy... wystrzałowe :>
R.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
46. Data: 2005-03-05 10:58:17
Temat: Re: Uzaleznienie od grymoze odganiac meza od kompa i samej
nie jest moim mężem ;) jeszcze , w planach, ale jka tak to ma wyglądać ;)
> btw, w co on gra, bo jesli np. w Diablo2 na battlenecie to 1-2 lata z glowy
> masz :D
jakas internetowa gra za kt dodadtkowo abonament się placi ;)
> Pociesze, ze to tak samo jak nagle przyszlo tak samo szybko sie odechce.
mmam nadzzieję ;)
> m.
> co to specjalnie urlop w pracy brala zeby moc sobie w spokoju prawie calymi
> dobami grac :)
a tak tak bierze urlopy, zeby grać w ta gre ( mnie nigdy gry komputerowe nie
ciągnęly , moze temu tak mnie to wkurza ;))
dzięki zza sensowny glos w dyskusji
Aska
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
47. Data: 2005-03-06 13:57:45
Temat: Re: Uzaleznienie od gryUżytkownik "Aska" <a...@o...pl> napisał w wiadomości
news:3a15.0000062a.42277bbe@newsgate.onet.pl...
> Proszę o jakieś konstruktywne porady jak uświadomić 34 letniego faceta, ze
> uzaleznił się od gry komputerowej ? Zaniedbując przez to partnerkę i inne
> sprawy? Koledzy podobnie , calymi wieczorami od ponad 2 miesięcy grają w
pewną
> grę.
> Kłótnie, mówienie wprost nic nie dają?
ja przeczekalam:)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
48. Data: 2005-03-06 15:23:29
Temat: Re: Uzaleznienie od gry
> ja przeczekalam:)
na razie doszłam do wniosku po rozmowie z nim , ze zrobię podobnie ;)
przeczekam ;) i zobaczę jak sie sprawy będą miały ;)
dzięki za rady tym , którzy potraktowali tego posta powaznie :))
pozdrawiam
Aska
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
49. Data: 2005-03-10 00:01:22
Temat: Re: Uzaleznienie od gryAska napisał(a):
>>ja przeczekalam:)
>
>
>
> na razie doszłam do wniosku po rozmowie z nim , ze zrobię podobnie ;)
> przeczekam ;) i zobaczę jak sie sprawy będą miały ;)
>
> dzięki za rady tym , którzy potraktowali tego posta powaznie :))
>
> pozdrawiam
>
> Aska
>
>
Juz wykombinowalemw co gra, jak placi jakis abonament to pewno w WOW
World off Warcraft :). Przykra to informacja dla Ciebie mozew to grac i
ze 3 lata
Pozdrawiam Gabriel
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
50. Data: 2005-03-10 00:13:31
Temat: Re: Uzaleznienie od gry
> Juz wykombinowalemw co gra, jak placi jakis abonament to pewno w WOW
> World off Warcraft :). Przykra to informacja dla Ciebie mozew to grac i
> ze 3 lata
>
> Pozdrawiam Gabriel
No nie w World off Warcraft , ale w cos podobnego ;)
Niby znam sie na uzaleznieniach itd , ale gdy to dotyczy mnie jakos nie
potrafie odpowidnio reagowac ;) Na razie nic sie nie zmienilo , mimo ostatniej
rozmowy - dalej czuje sie olewana mimo ze twierdzi co innego :(( I tak se
myśle ja nie potrzebuje FACETA tak podatnego na uzaleznienia, ten związek
praktycznie od czasu jak zaczał grac nie istnieje, nie wychodzimy nigdzie
razem, malo sie spotykamy itd myślałam ze to chwilowe , ale coraz bardziej
zdaje sobie sprawe ze nie :(
I gdzies mi kielkuje w glowie "daj sobie z nim spokoj" , kiedys byl inny heh
kiedys :(
dzieki za rade , ale malo pocieszajaca jest :)
podzdrawiam
Aska
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |