Data: 2003-11-02 16:22:26
Temat: Re: Uzdolnienia
Od: "Albert" <r...@p...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Widziles kiedys komputer wyprodukowany przez 'murzynow'?
> Albo auto?
odejdź na chwilę od stereotypów. co ma wspólnego rasa człowieka i
umiejętności? co najwyżej inny kierunek rozwoju.
'murzynom' możemy tylko pozazdrościć ich 'umiejętności' wokalnych i wyczynów
sportowych.
chciałbym zobaczyć białego który zwycięży na 60m na olimpiadze, albo dobrą
soulową, czy bluesową muzykę bez 'czarnej' duszy.
dlaczego japończycy wiodą prym w świecie właśnie w dziedzinie elektroniki i
branży samochodowej? kultury i zaangażowania w pracę tych ludzi będziemy się
dopiero uczyć. japończycy to naród pracujący najciężej na świecie i
rozwijają swoje umiejętności w jednej firmie przez całe swoje życie. ty
wiesz co wyprawiają studenci z wschodniej azji na naszych uczelniach? ich
wyniki i osiągnięcia się po prostu nie mieszczą w głowie. i nie chodzi tu
wcale o to, że mają jakieś lepsze predyspozycje ku temu. chodzi o swego
rodzaju kulturę pracy, która jest unich wartością nadrzędną. honor nie
pozwala im otrzymywać słabych ocen. a to nie dokońca jest zapisane w genach,
lecz są to wartości przekazywane z pokolenia na pokolenie i wpajane od
najmłodszych lat.
> Nie moge uwierzyc ze dorosly czlowiek, ktory niejedno chocby
> w szkole widzial (byles w szkole? widziales np kujonow i tych
> ktorzy swietnie sobie radzili bez kucia) moze byc az tak bezdennie
> glupi, aby wierzyc w czesc tego co wypisujesz.
tak. i znam osobiście osoby, które miały w tej szkole mizerne oceny, a robią
teraz karierę muzyczną w tym kraju.
już dawno zastanawiałem się, kto lepiej wyszedł na tej nauce...
jeszcze raz powtórzę, że "umiejętności/talenty" mają tak naprawdę niewiele
wspólnego z edukacją.
powiem więcej. ścisła i restrykcyjna edukacja przeszkadza w rozwoju
"umiejętności". Jeszcze na Akademiach Muzycznych każe się studentom odgrywać
utwory tak jak są napisane w nutach, a zajęcia z improwizacji są rzadkością.
Na uczelniach technicznych każe się studentom wkuwać wzory fizyczne i metody
matematyczne sprzed 'dziestu' lat zamiast pokazywać im jak pięknie liczą to
w tej chwili maszyny i wyjaśniać istotę tych zjawisk.
czy dziecko nie radzi sobie w szkole tylko dlatego, że jest mniej zdolne?
czy może dlatego, że już w pierszych latach szkoły zostaje zaszufladkowane
jako to gorsze? a to jest już wina i rodziców i nauczycieli,. bo taki bagaż
ciągnie się za człowiekiem jeszcze dłuuugo. to które było chwalone i
nagradzane zawsze będzie osiągać większe sukcesy niż to które karano za złe
wyniki.
a zdolności i talenty rozwija się przez całe życie, więc nie są to do końca
rzeczy zapisane w "genach". :]
[end of topic]
> Czarek
Zdrówko
Albert
|