Data: 2001-05-12 08:49:13
Temat: Re: Vat na Internet?
Od: "Astercity.net 2" <I...@a...net>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "prusak" <p...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:9dik9r$9ih$1@news.tpi.pl...
>
> > Tylko uswiadom sobie, ze zeby w warunkach domowych wysiedziec przy
kompie
> > netujac sto godzin miesiecznie, trzeba spedzac w ten sposob ok. 200 min
> > dziennie, czyli 3 godz i 20 min.! Zeby to wykorzystac, trzeba byc chyba
> > wyczynowcem... :-))
>
> 4 godziny w necie to nie jest tak dużo. Jeżeli coś ciągniesz ze świata, to
> całkiem jet mało. Pamiętaj, że dziś w necie znajdziesz wszystko (no,
prawie
> wszystko), a pracując na kompie, niestety czasami trzeba ściągnąć nowe
> sterowniki lub uaktualnienia np. bazy wirusów. A to jest dostępne właśnie
w
> necie. Nim pojawi się na płytkach dołączanych do gazet komputerowych, to
> może być już za późno, a gazety te też kosztują.
Co do wyczynowca to przesada. Przecież nie trzeba się gapić w monitor.
Ja w tej kwesti jestem wyczynowcem, od 1 maja:
Download: 4,5 GB
Upload: 3GB
I jest to mizerny wynik jak na moje potrzeby, a przy komputerze jestem
kilka razy dziennie po pare minut.
Dlatego popieram 4 godz. dziennie to bardzo mało, tym bardziej jeżeli jest
się inwalidą. Dzięki połączeniu z NET-em, wielu z nas ma ciągły kontakt
ze znajomymi. A telefon nie jest alternatywą, za drogo wychodzi :-)
Wilu z nas spędza większą część dnia w domu lub w pracy.
Duża cześć ma stały dostęp do sieci, w domu lub w pracy.
Komputer spełnia rolę telefonu (z bajerami :-))), niewielu siedzi i gapi się
w monitor. Ale wielu nasłuchuje sygnałów z takich programów jak ICQ
lub Gadu-Gadu. Nie da się tego zastąpić połączeniem dostępowym.
> SDI faktycznie nie ma zbyt rewelacyjnego transferu, ale zawsze prawie dwa
> razy szybciej niż modem. I rzecz najważniejsza, nawet jak ciągnie się to 1
> kb/s, to Cię zbyt to nie martwi. Niech ciągnie i cały dzień - przecież to
> Cię nie kosztuje (nie musisz liczyć impulsów i nerwowo spoglądać na
> zegarek).
Ustawiasz program i idziesz spać, albo idziesz zająć się czymś ciekawszym.
I nie zastanawiasz się czy portfel to wytrzyma. Masz ten komfort.
> Nie jestem obrońcą tpsy, ale nie wszędzie jest dostępna jej konkurencja.
> Inni operatorzy znowu, jeżeli nawet są, to są zbyt słabo operatywni (np.
> wymagają uzbierania 10 lub więcej chętnych do przyłączenia do internetu).
> Niestety na razie jesteśmy skazani na ten monopol, a szkoda.
Dodam jeszcze że ostatnio chyba wszyscy dostawcy netu się skrzykneli ;-D
I oferują podobne warunki jak TP.SA.
Przykład miałem transfery do 10000 kbps, za 80 zł. miesięcznie. (2 lata)
Teraz wprowadzili w mojej sieci nowe taryfy, i mam 128 kbps za 128 zł.
A do tego upload obciety do 33 kbps.
Nie jest to bardzo konkurencyjne w stosunku do oferty TP.SA
Pzyszła chyba era klikaczy w Polsce ;-D
Pozdrawiam I...@a...net
|