Data: 2000-04-13 06:47:10
Temat: Re: Vilcacora i dieta optymalna
Od: Leszek Poręba <l...@p...wp.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Adamus" <a...@m...pl> napisał / wrote:
> Małgorzata Majkowska napisał(a) w
wiadomości:<38f4a33a$1@news.astercity.net>...>Leczyl
a raka, nerwy, uklad trawienny.
Cud, miod i slone orzeszki. Terazjest>dieta Kwasniewskiego. Za 2-3 lata bedzie dieta
X-
inskiego wykluczajaca np.>skrobie i cos tam jeszcze i pewnie tez bedzie leczyla
nowotwory...Zabawne, ze jak byl kryzys i kolejki za solonym maslem na wage to nikt
niemyslal o dietach optymalnych. :)We lbach sie ludziom przerwaca - ot,
co!-------------
----------Pozdrawiam,Adam
W latach 70'tych chorych np. na cukrzycę było ok 350 tys. Społeczeństwo w mirę
stosowania coraz 'zdrowszego modelu żywienia' tj. warzyw (witaminy), węglowodanów
(źródło energii) i tłuszczów najlepiej wielonienasyconych zaczęło pogrążać się
jeszcze
bardziej. Bo oto badania wykazały, że chorych na cukrzycę jest 1,5 miliona ,a drugie
tyle jesze nie wie, że ją ma. I skąd to się bierze? Naukowcy twierdzą, za nimi
powtarzają lekarze, że jest to dziedziczne oczywiście nie znają pierwotnej przyczyny.
Przychodzi nagle pan Kwaśniewski, który opracował model żywienia, i twierdzi, że
przyczyną, nie tylko cukrzycy, jest niewłaściwy model żywienia. Na tysiącach
pacjentów,
którzy z własnej i nie przymuszonej woli stosują model żywienia a'la Kwaśniewski (dla
niektórych była to ostatnia deska ratunku) udowadnia, że się nie myli. Co wtedy robią
lekarze, 'profesorowie' medycyny (w liczbie 30)? Bazgrolą jakieś pismo o powszechnej
szkodliwości diety wysokotłuszczowej bo ktoś udowodnił, że warzyna pomaga!. Co to za
dowód!!! Trudno o większy cynizm i hipokryzję. Na miejscu owych psorów za wszelką
cenę
próbowałbym udowodnić, że Kwaśniewski się nie myli. Panowie psorowie składaliście
przysięgę Hipokratesa, wg której nie WOLNO wam odrzucić metody leczenia, której nie
sprawdziliście.
Z moich obserwacji wynika tylko jedno: dopóty dieta Kwaśniewskiego nie ma racji bytu,
dopóki lekarze uważć będą, że został zagrożony ich, intratny, interes. Jednostka
czyli
pacjent wogóle się nie liczy.
Leszek Poręba
l...@p...wp.pl
|