Data: 2012-12-08 21:08:55
Temat: Re: W kwestii uboju rytualnego.
Od: ???????????? <r...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
On 8 Gru, 21:53, Ikselka <i...@g...pl> wrote:
> Dnia Fri, 7 Dec 2012 17:07:51 -0800 (PST), ???????????? napisał(a):
>
>
>
>
>
>
>
>
>
> > On 7 Gru, 23:03, Ikselka <i...@g...pl> wrote:
> >> Dnia Fri, 7 Dec 2012 13:26:55 -0800 (PST), ???????????? napisa (a):
>
> >>> Tylko idiocie Tusk mo e wm wi e za ynane zwierze na ywca nie
> >>> czuje b lu,
>
> >> Durny jeste , nie masz poj cia o wyobra eniu, jak si rytualnie skrwawia
> >> zwierz ta. Rana jest zadawana przez specjalist w tym wgl dzie, zwierze nie
> >> cierpi.
>
> >> Byle w konwencjonalnej rze ni? cho by drobiu? - no to postaraj si by , to
> >> b dziesz wiedzia , jak w praktyce wygl da owo wspania e og uszanie,
> >> najcz ciej jest ono zbyt kr tkie, wskutek czego zwierz ta bywaj zarzynane
> >> i patroszone "na przytomnie"!
> >> --
> >> XL Warto ci jest autentyczno wn trza - warto by nawet chamem, ale
> >> takim, eby ka dy szuka twego towarzystwa.
> >> (by XL)
>
> > Ty już na samo dno debilizmu upadłaś, właśnie takie bzdury brew faktom
> > starają się wmówić, ciekawe, może podeżnąć ci gardziołko bez
> > znieczulenia? Wtenczas zmienisz zdanie coś szybko.
>
> Ponownie tłumaczę, że skrwawianie nie jest podrzynaniem gardła. Masz o tym
> pojęcie jak ślepy o kolorach.
> --
> XL Wartością jest autentyczność wnętrza - warto być nawet chamem, ale
> takim, żeby każdy szukał twego towarzystwa.
> (by XL)
Ponownie tłumacze że znowu bredzisz
|