Data: 2003-04-06 15:21:50
Temat: Re: W sprawie tycztomka [Baaardzo Długie!] :)))
Od: "EvaTM" <e...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Magdalena Nawrocka" <m...@w...fr> napisał w wiadomości
news:20030406144056.GIHB1476.viefep15-int.chello.at@
jupiter...
> On Sun, 6 Apr 2003 16:18:00 +0200, EvaTM wrote:
>
>
> >Ja zupełnie poważnie:
> >Tomku! ZOSTAŃ!
> >O ile możesz z nami wytrzymać.. ;)
> >Ja czasami nie mogę! :)
>
> A co ja mam powiedziec?;-))))
Ech, Magdo..
Odpowiem pewnym tekstem ze strony:
http://abarabasz.republika.pl/anthologia/osiecka.htm
l#10
***
Życie, kochanie, trwa tyle co taniec,
fandango, bolero, bibop.
manna, hosanna, różaniec i taniec,
i jazda, i basta, i stop.
Bal to najdłuższy, na jaki nas proszą,
nie grają na bis, chociaż żal,
zanim więc serca upadłość ogłoszą -
na bal, marsz na bal!
Szalejcie aorty, gdy idę na korty,
roboto, ty w rękach się pal,
miasta nieczułe, mijajcie jak porty,
bo życie, bo życie to bal.
Bufet, jak bufet, jest zaopatrzony,
zależy, czy tu, czy gdzieś tam,
tańcz póki żyjesz, i śmiej się do żony,
i pij zdrowie dam...
Niech żyje bal,
bo to życie to bal jest nad bale,
niech żyje bal,
drugi raz nie zaproszą nas wcale,
orkiestra gra,
jeszcze tańczą i drzwi są otwarte,
dzień wart jest dnia
i to życie zachodu jest warte!
Chłopo-robotnik i boa-grzechotnik,
z niebytu wynurza się fal,
widzi swą mamę i tatę, i żonkę
i rusza, wyrusza - na bal.
Sucha kostucha, ta Miss Wykidajło,
wyłączy nam prąd w środku dnia,
pchajmy więc taczki obłędu jak Byron,
bo raz mamy bal.
Niech żyje bal,
bo to życie to bal jest nad bale,
niech żyje bal,
drugi raz nie zaproszą nas wcale,
orkiestra gra,
jeszcze tańczą i drzwi są otwarte,
dzień wart jest dnia
i to życie zachodu jest warte!
***
"Poznałem Osiecką kilka lat temu, kiedy usłyszałem Marylkę śpiewającą jej
wiersz: "Na wszystkie moje tęsknoty i na ochoty duszy mej - trzeba mi
wielkiej psoty, trzeba mi psoty, hej... Nocnych wypraw pod Kraków, długich
rozmów rodaków, wysokonogich lasów i bardzo dużo czasu"... Parę lat później
okazało się, że tego czasu miała jednak zbyt mało i chyba nigdy się z tym
nie pogodzę. Choć pewnie miała rację, opowiadając kiedyś tak: "Nie jest
przyjemnie - albo raczej: nie jest szczęśliwie - żyć bardzo długo. Była taka
pisarka polsko-żydowsko-niemiecko-amerykańska - Masza Kaleko. Miała osobliwą
obsesję: bała się, że będzie żyć bardzo, bardzo długo i że przeżyje
wszystkich swoich bliskich. I tak się stało! ".
Oddaję głos Magdzie Umer: "Nigdy nie traktowałam jej jak swego mistrza. Była
nadzwyczajnie ciekawym człowiekiem, a potem dopiero piękną dziewczyną (bo
nigdy nie kobietą). Na początku czułam się jej młodszą koleżanką - obie
urodziłyśmy się 9 października, tylko ja o 13 lat później - a po latach dużo
starszą siostrą, bo miałam wrażenie, że ja staję się coraz bardziej dojrzałą
osobą, a ona przeciwnie. W ogóle pojęcie dojrzałości do niej nie pasowało.
Nie chciała wydorośleć. Była inteligentna, młoda, wrażliwa, miała
nadzwyczajny zmysł obserwacji i wielki talent, który dostała od Pana Boga,
pozostała jednak do końca "nieodpowiedzialnym młodzieńcem" i dlatego z
wieloma sprawami, zwłaszcza pod koniec życia, w ogóle nie umiała sobie
poradzić. I chyba nikt nie był w stanie jej pomóc, choć wielu bliskich
próbowało"... "Agnieszka Osiecka stworzyła w poezji dom tak piękny i
doskonały, że nie umiała tego zrobić w życiu" - dopowiada Krystyna
Sienkiewicz.
Była wciąż w podróży, w drodze pod wiatr i nikt chyba nie mógł za nią
nadążyć. Pod koniec życia, kiedy dowiedziała się o swojej nieuleczalnej
chorobie, często przesiadywała w knajpkach na Saskiej Kępie w Warszawie,
"pijąc wino za kolegów"... A przecież i jej "szczęścia w życiu ciągle było
brak". Zmarła 7 marca 1997. Ale (jestem tego pewien) wciąż, biegając po
pastwiskach nieba, patrzy na nas z białozielonych obłoków...
- Jak już będę tam, na górze, to czasem tu do was na ziemię zejdę.
- A jak to zrobisz? - zapytał Seweryn Krajewski.
Agnieszka, wskazując na świetlistą pręgę na niebie, odpowiedziała:
- A po takiej ścieżce..."
Magdo! Spójrz na to wszystko z drugiej strony Tęczy..
Widzisz..? Jesteśmy Wszyscy tu.. poniżej..
A wiosna przyjdzie i tak! :)
Będzie pięknie! :)
E.
|