Data: 2009-03-01 12:20:51
Temat: Re: W sumie...
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Sun, 1 Mar 2009 12:51:35 +0100, michał napisał(a):
> Użytkownik "Ikselka"napisał w wiadomości:
>
>>>>> Użytkownik "Ikselka" napisał w wiadomości
>
>>>>>>> ...z kim ja gadam najwięcej: z ludźmi paląco nieszczęśliwymi,
>>>>>>> którym pogłębiam frustrację.
>>>>>>> Tak się nie godzi.
>>>>>>> To jest złe.
>>>>>>> Ludzie wcale nie muszą się przed sobą (a przed innymi zwłaszcza)
>>>>>>> przyznawać, że sprowadzenie własnego życia do dwóch podpisów (lub
>>>>>>> ich braku) jest sprowadzeniem siebie do poziomu bezmyślnej kartki
>>>>>>> papieru. Na której przeciez mogliby sobie bez owych frustracji
>>>>>>> mną i bez przeszkód dopisywać i ścierać gumką co rusz to inne
>>>>>>> wersje siebie... i trzeba im na to pozwolić. A że w końcu kartka
>>>>>>> sie przetrze od częstego ścierania dla zmyłki - cóż, ryzyko
>>>>>>> wliczone w cenę... marnego papieru.
>
>>>>>> Właśnie tak: marnego papieru.
>
>>>>> No nareszcie jakaś ludzka cecha z Ciebie wychynęła.
>>>>> Im dłużej nad czymś się myśli nie zmieniając sposobu, dochodzi się
>>>>> do głupawych wniosków. To bardzo ludzkie.
>
>>>> Widze, że starasz się zabiegać usilnie o moje względy; to bardzo
>>>> ludzkie, ale nic z tego - szukaj sobie podniet w opowiadankach
>>>> Aiszy, jako w sobie dostępnym obszarze :-)
>
>>> Dobrze, słonko. Odłożę starania na lepszą okazję.
>
>> Jesteś pewien, że będzie? - zobaczymy.
>
> Pewność mi nie potrzebna. Lubię okazje, a tych nie zabraknie.
Myśle, że zbyt konsumpcyjnie przewidujesz.
|