W niedzielę 09-stycznia-2005 o godzinie 08:44:47 a...@i...org.pl
napisał/a

>
>W odniesie niu do innych e-maili:

>> Moja znajoma, kobieta po czterdziestce, bez specjalnie wielkiego
>> doświadczenia zawodowego, znająca jeden język obcy BEZ TRUDU znalazła
>> w Warszawie pracę za 2500 netto. Szukanie zajęło jej 2 (DWA)
>> tygodnie.

>- no tak tylko jeszcze raz powtarzam - czy to biznes czy akcja charytatywna?
>W calej Polsce jest pelno organizacji pozarzadowych ktore podobne rzeczy
>robia za friko, tzn ludzie to robia z dobrej woli i spolecznie. wiec
>rozdzielmy te dwie rzeczy. ja rozumiem ze ksiegowosc musi kosztowac ale to
>moge zlecic do biura a nie zatrudniac ksiegowa - u mnie to w firmie taniej
>wychodzi.

Tak jak już mówiłem, pamiętajmy, że ludziom obracającym MILIONAMI
złotych lepiej jest dobrze zapłacić, gdyż inaczej moze się to marnie
skończyć.

WOŚP obraca milionami złotych.

Jak narazie nie słychać o jakichś specjalnych przekrętach finansowych,
a spokojny jestem, że gdyby takowe się tam na większą skalę odbywały,
to by zaraz o tym głośno było - mamy na szczęście w Polsce media,
które są WOŚP bardzo niechętne, co z pewnością skłania pana Owsiaka do
szczególnej ostrożności w tych sprawach. O różnych sprawach się mówi,
o narkotykach, o paskudnym charakterze Owsiaka, ale nie o problemach
finansowych.

Jak już zaznaczałem mierzi mnie ta postać. Nie lubie takich lewaków
jak Owsiak, uważam, że nie jest specjalnie dobrym przykładem do
naśladowania dla młodzieży, ale nie oznacza to, że muszę zaraz
stwierdzać, że nadużywa zaufania darczyńców.

CHoć może okazać się, że faktycznie to robi, to jakoś jestem
przekonany, że tego NIE robi i raczej z tej strony nikt się do niego o
to nie będzie czepiał.


--
Pozdrawiam
Adam Pietrasiewicz