Data: 2009-07-13 22:55:58
Temat: Re: WYBRALEM...
Od: glob <r...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Ikselka napisał(a):
> Dnia Mon, 13 Jul 2009 21:20:05 +0200, Stalker napisaďż˝(a):
>
>
> >
> > P.S. A do "dowodu" Sartre sie na razie nie odnios�em, bo nie znam tematu i
> > musz� najpierw sprawdzi� w �r�d�ach. Na pierwszy pobie�ny rzut oka
mogďż˝
> > jedynie stwierdzi�, �e nie tyle jest to dow�d na istnienie Boga, co raczej
> > obalenie dowodu Sartra na nieistnienie Boga (co nie jest r�wnoznaczne)
>
> Jest r�wnoznaczne.
> Zaprzeczenie zaprzeczenia ma warto�� logiczn� "jeden".
> Zaprzeczenie fa�szu to prawda.
> Itd.
>
> Chodzi o to, �e on sam wyszed�szy od za�o�enia, ze Boga nie ma (czyli
> wyszedďż˝ od zaprzeczenia jego istnienia) i doszedďż˝ drogďż˝ poprawnych
rozwa�a�
> i wniosk�w do oczywistej sprzeczno�ci=absurdu.
> Poniewa� za�ozenie "Boga nie ma" doprowadzi�o Sartre'a do oczywistego
> absurdu, zatem by�o to za�o�enie fa�szywe i za�ozenie przeciwne ("B�g
> jest") z natury dope�nienia logicznego powinno byc za�o�eniem prawdziwym.
>
> Inaczej:
>
> Je�li wychodz�c od za�o�enia "Boga nie ma" dostanie si� drog�
sp�jnych
> rozwa�a� oczywisty absurd, �e "bia�e jest czarne", to znaczy, �e
za�o�enie
> by�o fa�szywe.
>
> Je�li wychodz�c od za�o�enia "Boga nie ma" dostanie si� drog�
sp�jnych
> rozwa�a� oczywist� prawd�, �e bia�e jest bia�e, to znaczy, �e
za�o�enie
> by�o prawdziwe.
>
> W matematyce nazywa si� to dowodem nie wprost i jest uwa�ane za r�wnowa�nik
> dowodu wprost i na r�wni z nim uznawane. W filozofii (kt�rej w sumie
> matematyka jest cz�ci�) te�.
Ech ,ikselcia tak sobie tłumacz ,bo gdyby Sartre udawadniał istnienie
Boga, to też by doszedł do absurdu ,więc ateista by twierdził -acha,
Boga nie ma .Tu chodzi o to że ateizm nigdy nie potwierdzi nie-
istnienia Boga ,jak również przeciwnicy jego istnienie. Tak więc
pozostajemy w pojęciach niedomkniętych ,które to stanowić muszą
tajemnice istnienia [ to tylko pokrewny dowód na istnienie Boga ,ale
nie bezpośredni, takie lizanie lodów przez szybę wystawową ]. Jeśli te
pojęcia się kiedyś domkną ,to skończy się wszystko ,już nic nie bądzie
się musiało rozwijać. Pstryk Absolut.
|