Data: 2009-12-16 15:59:42
Temat: Re: Wady i zalety wychowania bezstresowego.
Od: "Duch" <n...@n...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Vilar" <v...@U...TO.op.pl> wrote in message
news:hgafhv$rvk$1@news.onet.pl...
>I tu się z Tobą zgodzę.
> To wtedy właśnie dostaje się te 3 manta w zyciu, które dziecko jako
> dorosły człowiek uznaje się za bardzo celowe.
:)) fajnie napisane, chociaz ciarki przechodza...
> Tzn. jeśli mówimy o ogólnym założeniu, trendzie, podejściu "dzieci nie
> bijemy", z tym pewnym marginesem, że jeśli dziecko zacznie już chodzić na
> rzęsach i próbować do jakich, absurdalnych, granic może się posunąc, to
O to chodzi - dziecko przede wszyskim testuje WSZYSTKO.
I cierpliwosc rodzica, i swoja agresje i milosc itd. itd.
Ma prawo testowac, wrecz musi i powinno bo chce sie nauczyc zycia.
A rodzic powinien pokazac mu granice i gdzie ich nie ma,
powinien go stawiac tak
w tych sytuacjach (zakazywac, naprowadzac, chwalic), zeby
dziecko nauczylo sie zyc.
Gadanie ze lepiej nie reagowac (bezstresowe wychowanie) jest smieszne,
dziecko i tak przetestuje rodzica :)
> Ci którzy byli prani w domu, będą prali swoje dzieci, a ci, którzy byli
> chowali z miłością, będą kochać też swoje dzieci - wdrukowane w nas
> programy są bardzo silne i trudne do zmiany (bo najpierw trzeba je
> wyśledzić i zauważyć, a potem posiadać pewną wiedzę pozwalającą na
> zmiany).
na pewno? "Programy" przyjety od rodzica, nie dziedziczy sie chyba zawsze.
Czasami sie dziedziczy, a czasami sie zyje w buncie do tych zasad i wtedy
postepuje sie przeciwnie :)
> W Teorii wszystko jest proste. A potem człowiek staje przed Praktyką i się
> zaczyna.....
O to chodzi :)) :))
Pozdro,
Duch
|