Użytkownik "Stalker" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:iosd09$6j7$...@n...dialog.net.pl...

W dniu 2011-04-22 16:14, Chiron pisze:

> Nie chodziło mi o to, że istnieją dwa plemiona w Polsce- i do któregoś
> się trzeba przyłączyć, a ja pytam, do którego się przyłączyłeś.
> Zapytałem, czy nie uważasz, że komuś na tym zależy, żeby wielu tak
> pomyślało. Moim zdaniem- wcale tak nie jest (nie ma Polski : "Obrońców
> Krzyża przed Tuskiem", ani Polski "Obrońców Wawelu przed Kaczyńskim").
> Piszesz, że zawsze istnieje ktoś, komu na czymś zależy. Problem w tym,
> że jak popatrzeć na to z boku- bez emocji, to być może da się zauważyć,
> ze istnieją konkretne siły, mają środki na to, by prowadzić wojnę
> polsko- polską. Mam przekonanie, że tak jest. Nie ma takiej możliwości,
> żeby to się działo spontanicznie, ot tak sobie (owszem, potrafię to
> uzasadnić- ale nie o to tu chodzi- mam nadzieję, że się zgodzisz). Skoro
> prowadzi- i do bez względu na konsekwencje, jakie to przyniesie- to
> zdaje sobie sprawę z tego, że może za to dostać po łapach. Skoro jednak
> to robi- to musi być bardzo zdeterminowany. Nie trudno też- w mojej
> opinii- odgadnąć, jakie ma cele (choć zapewne nie wszystkie).

Dobrze. To powiedz mi Chiron kto TOBIE płaci za to żebyś wyzywał ludzi
na grupach od zdziczałych alfonsów sikających na krzyż. Kto TOBIE płaci
za to żebyś podsycał konflikt sugerując ludziom, że ktoś ich opłaca?
Kto płaci tym wszystkim politykom, którzy mają usta pełen zdrajców,
łajdaków i tym podobnych określeń? Przecież nie ma takiej możliwości,
żeby to się działo spontanicznie...

Jak Ci się podoba ta zamiana ról? W sumie dlaczegóż to tylko jedna
strona, ta przeciwna miała by być opłacana? I w sumie dlaczegóż to tylko
jedna strona miała by mieć na celu konflikt?

Chyba że mi wyjaśnisz w jakiż to magiczny sposób wyzywanie innych np. od
zdrajców miałoby mieć wpływ na "zażegnanie wrażenia, że w Polsce
istnieją dwa plemiona"?

Oczywiście np. Rosji jest żywotnie zainteresowana bałaganem w Polsce,
ale ja Ci powiem tak: Rosja nie musi nikogo opłacać, ani nikim kierować,
nie ma takiej potrzeby. Wystarczy jej stać z boku i patrzeć w milczeniu...

Na zakończenie polecam opinię Igora Janke:
http://www.rp.pl/artykul/646783_Janke--Dwa-plemiona.
html
====================================================
======================================
Czytałem artykuł. Autor- podobnie do Ciebie- zauważa tylko odcinek problemu.
To znaczy- zauważa go tak, jak ktoś chce, żeby był zauważony. Stalker- mam w
piguły roboty przedświątecznej- a to wymaga dłuższej odpowiedzi. W tym
momencie podpowiem tylko: ja jestem ja, Ty- jesteś Ty. Mam sporo znajomych-
Ty może także. Bynajmniej ja nie jestem w stanie skrzyknąć swoich znajomych
na Krakowskie Przedmieście, zorganizować taką zadymę- zobacz: kręci się tam
sporo policji, straży miejskiej- a jednak on sobie spokojnie robi zadymę,
biją ludzi, ubliżają, policja nie interweniuje- i jeszcze fetują go w
mediach jak bohatera. Pełen spontan i odlot- tak? A widziałeś tych jego
kolesiów? Tacy zwykli psotnicy, jakich pełno na mieście, tak? Stalker-
jedyny sposób zrozumienia sytuacji- przynajmniej próby tego- musi zawierać
próbę myślenia tak, jak postaci tego problemu. Spróbuj, proszę.



--

Chiron

Prawda, Prostota, Miłość.