Data: 2006-05-17 15:40:45
Temat: Re: Wartosc samokontroli
Od: "Donaldcb" <d...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Uzytkownik "mydebugger50" <d...@h...com> napisal w wiadomosci
news:1147967660.494791.246000@u72g2000cwu.googlegrou
ps.com...
> Ok
>
> Lecz cos mi tutaj wszystko zbyt " gladko idzie " ( Intuicja ? )
>
> Z praktycznego doswiadczenia wiem, ze gdy podczas dyskusji nie ma
> ostrej wymiany zdan, sa mozliwe conajmniej dwa stany
>
> 1. Wszyscy sie "dogadali" i nikomu nie chce sie "wychylac".
> 2. Nikomu na niczym nie zalezy.
>
> W obu wypadkach brak " tworczego zamieszania ".
>
> W nowym srodowisku ( grupie ) zwykle staram sie rozpoznac granice, w
> ktorych mozna sie rozsadnie poruszac,
> poprzez kontrolowane prowokacje, kolejno coraz ostrzejsze ( uwaznie
> obserwujac reakcje ) az do momentu,
> gdy osadze, ze dalej z roznych powodow ( blokady, kiedys, poprzez kogos
> zamontowane w moim mozgu )
> juz nie mozna sie posunac.
> Czyli w pewnym sensie ucze sie realiow otaczajacej mnie rzczywistosci.
>
> Zwlaszcza, ze z racji zawodu zmuszony jestem do duzej aktywnosci i
> raczej nigdy nie moge sobie pozwolic na biernosc.
>
> W ten sposob mam mniej wiecej jasno okreslone pole manewru ( pomiedzy
> dwoma czerwonymi liniami ),
> o ktorych polozeniu decyduja zarowno reakcje zewnetrznego srodowiska
> jak i moje " wewnetrzne " blokady.
>
> To takie luzne uwagi, ktore moze pomoga w twoim projekcie.
Wiec musisz zadac pytania stojace na wyzszym poziomie, badz takie które sa
przedmiotem zywszej dyskusji.
> Natomiast prawdziwym wyzwaniem ( moze najtrudniejszym ), ktore stoi
> przed tworcami sztucznej inteligencji
> jest jak sadze poczucie humoru.
>
> Jak w ogole mozna cos takiego zdefiniowac ?
>
Czy chcesz powiedziec przez to, ze twój poprzedni post byl zartem?
|