| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2006-04-26 10:16:18
Temat: Wartość samokontroliZarówno próby zawracania cywilizacji przez ludzi nadmiernie liberalnych,
polegające promowaniu i pokazywaniu zachowań ludzi pierwotnych i ich
instynktów, nie poddanych kontroli rozwiniętej już współcześnie kory
przedczołowej (nie samej, do tego dochodzą obwody korowo-podstawne i
inne, tylko pozornie wtłoczonych w ramy współczesnego świata, jak i
poglądy skrajnych konserwatystów, lekceważących rozwój nauki i nie
rozumiejących jej postępu i także odwołujących się do modelu człowieka
bez kory przedczołowej nie wydają się sensowne z neuronaukowego punktu
widzenia. W badaniach nad rolą kory przedczołowej i limbicznej w
kontroli impulsów prowadzonych metodą potencjałów wywołanych szczególną
rolę odgrywają dwa wskaźniki: hamujący potencjał N2 i negatywna fala
błędu. (ERN, eroror-related negativity). Oba te załamki są rejestrowane
z przyśrodkowych odprowadzeń czołowych. Analiza rozkładu sygnału
wskazuje, że najbardziej prawdopodobnym miejscem ich powstawania jest
przednia część zakrętu obręczy. Potencjał N2 jest rejestrowany 200-350
ms po wystąpieniu bodźca i pojawia się zarówno przy wyhamowaniu próby
niepoprawnej odpowiedzi, jak i zatrzymaniu akcji zgodnym z regułą
(przykładowo, w zadaniach typu go/no-go potencjał ten pojawia się, kiedy
badany powstrzymuje się od naciśnięcia przycisku po otrzymaniu wskazówki
stop). Negatywna fala błędu jest natomiast generowana ok. 80 ms po
błędnej odpowiedzi. Wnioski z badań prezentują się bardzo ciekawie.
Okazało się, że amplituda obydwu potencjałów zwiększa się aż do 20 roku
życia (istnieją także inne dowody, m.in. histologiczne, że rozwój kory
przedczołowej trwa aż do tego okresu). Jej największy przyrost obserwuje
się w trzech ostatnich latach. Potencjały te są niskie u osób, u których
socjalizacja przebiegła niewłaściwie i które są skłonne do impulsywnych
zachowań, wyższe niż normalnie zaś u osób z zaburzeniami
obsesyjno-kompulsywnymi. Wyższe amplitudy korelowały dodatnio ze
skuteczniejszą kontrolą emocji. Potencjały zwiększały się również u
osób, którym podawano leki przeciwlękowe. Co z tego wynika? To, że
samokontrola, samoograniczanie się odgrywa rolę pozytynwną w rozwoju
kory przedczołowej. Jeśli było praktykowane w dzieciństwie i młodości,
powoduje większą skuteczność człowieka w dorzałym życiu, choćby w
sprawach zawodowych, umożliwia lepszą koncentrację uwagi, zwiększa
wytrwałość etc. Nadmierna samokontrola jednak za bardzo nasila procesy
zmian synaptycznych w szlakach przedczołowo-podstawnych, co może
doprowadzić do zaburzeń obsesyjno-kompulsywnych. Zarówno całkowite
zdanie się na "automatycznego pilota" (osłabienie konroli przedczołowej
nad ośrodkami niższymi), jak i obsesyjna samokontrola szkodzą. Ponadto
ludzie zaabsorbowani obsesyjną "walką ze złem w sobie" w rzeczywistości
popełniają więcej tego zła, ponieważ przemęczona kora przedczołowa
zaczyna funkcjonować gorzej i samokontrola się osłabia. Jesteśmy tacy
słabi, ponieważ późno wyewoluowała kora przedczołowa i jest to ciągle
system mocno eksperymentalny. Byle ćwiartka wódki, byle zmęczenie
wystarcza, żeby osłabła i przestała rządzić. Wtedy zaczynają rządzić
niższe piętra - układ głodu (podwzgórze?), układ snu (jądro
nadskrzyżowaniowe, podwzgórze, twór siatkowaty?), układ przykrości
(nakrywka śródmózgowia, amygdala, podwzgórze, szlaki serotoninergiczne?)
i nagrody (przegroda przezroczysta, szlaki dopaminergiczne?) i inne.
Ośrodki wykonawcze przestają być hamowane przez korę przedczołową (za
pośrednictwem kory zakrętu obręczy prawdopodobnie) i zaczynają wprost na
impulsy z "mózgu zwierzęcego". Prymitywne popędy rządzą wtedy
człowiekiem. Dlatego więc korę przedczołową, tak jak i inne kory, warto
ćwiczyć. Warto uprawiać lekką "ascezę" już od wczesnej młodości. Po
wielu latach ćwiczeń powinno być łatwiej: -dotrzymywać obietnic, -nie
lenić się, kiedy trzeba pracować, -nie oszukiwać ani nie kłamać mimo
nadarzającej się okazji, -być porządnym, uczciwym, - etc. Konflikt
między "popędami" a "rozumem" to konflikt o zasoby ośrodków sterujących
zachowaniem, toczący się między korą przedczołową a modułami ewolucyjnie
starszymi. Przez pewien czas trwa konkurencja, co objawia się
ambiwalencją myśli, uczuć, a nawet wykonywanych ruchów (np. krok do
przodu, a po chwili cofanie się). Obrazy z fMRI potwierdzają, że bardzo
intensywnie pracuje wtedy kora zakrętu obręczy (gyrus cinguli) - w
pewnym sensie to ona "przydziela zasoby". Po pewnym czasie jeden z
ośrodków wygrywa i tłumi wpływ drugiego lub jego funkcjonowanie w ogóle
(coś jak wywłaszczanie w systemie operacyjnym, cha, cha). Zwykle
przegrywa kora przedczołowa, która jest niestety słabsza. Dlatego lepiej
nie dopuszczać do zbytniego ośrodków popędowych. Proces ten dobitnie
jest czasami przedstawiany w filmach, kiedy jakaś kobieta i jakiś
mężczyzna przez kilkadziesiąt sekund zaczynają się przytulać, potem
wycofują się, próbują walczyć ze swoją słabością, ktoś kogoś lekko
całuje i nagle, ni stąd, ni zowąd, zaczynają się namiętnie całować - i
wtedy już nie potrafią się wycofać. Wszystko to potwierdza tezę o tym,
że mózg nie jest jednolitym systemem, ale zlepkiem modułów, które
powstawały w różnym czasie i z różnych powodów.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2006-04-27 07:14:54
Temat: Re: Wartość samokontroliMC:
> ... Wyższe amplitudy korelowały dodatnio ze
> skuteczniejszą kontrolą emocji.
> ... Konflikt między "popędami" a "rozumem" to konflikt
> o zasoby ośrodków sterujących zachowaniem, toczący się
> między korą przedczołową a modułami ewolucyjnie starszymi.
> Przez pewien czas trwa konkurencja, co objawia się
> ambiwalencją myśli, uczuć [...]
> ... Dlatego więc korę przedczołową, tak jak i inne kory,
> warto ćwiczyć. Warto uprawiać lekką "ascezę" już od wczesnej
> młodości.
A zatem, jesli dobrze rozumiem, uwazasz, ze powstawanie
emocji (np zazdrosc) u czlowieka to domena "modulow
ewolucyjnie starszych"?
--
Czarek
--
============= P o l N E W S ==============
archiwum i przeszukiwanie newsów
http://www.polnews.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2006-04-28 06:34:00
Temat: Re: Wartość samokontrolicbnet napisał(a):
> A zatem, jesli dobrze rozumiem, uwazasz, ze powstawanie
> emocji (np zazdrosc) u czlowieka to domena "modulow
> ewolucyjnie starszych"?
Tak. Zresztą nie ja wymyśliłem tę teorię - zaczęło się od Paula
MacLeana. Moduły ewolucyjnie starsze są człowiekowi równie potrzebne jak
kora nowa.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2006-04-28 07:38:05
Temat: Re: Wartość samokontroliWspominales o sprzecznych uczuciach.
Jak to sie dzieje, ze praca czegos co hipotetycznie
nie generuje uczuc sprawia, iz pewna nowa klasa uczuc
~pojawiaja sie?
Jak to mozliwe?
--
Czarek
--
============= P o l N E W S ==============
archiwum i przeszukiwanie newsów
http://www.polnews.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2006-04-28 08:08:50
Temat: Re: Wartość samokontrolicbnet napisał(a):
> Jak to sie dzieje, ze praca czegos co hipotetycznie
> nie generuje uczuc sprawia, iz pewna nowa klasa uczuc
> ~pojawiaja sie?
> Jak to mozliwe?
Jeśli przyjmie się definicję (tak jak to zrobił np. Joseph LeDoux),
według której uczucia to świadome (korowe) interpretacje emocji -
znacznie subtelniejsze i bardziej zróżnicowane od samych emocji
podstawowych - to jest to możliwe.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2006-04-28 09:38:32
Temat: Re: Wartość samokontroliMC:
>Jeśli przyjmie się definicję (tak jak to zrobił np. Joseph LeDoux),
>według której uczucia to świadome (korowe) interpretacje emocji -
>znacznie subtelniejsze i bardziej zróżnicowane od samych emocji
>podstawowych - to jest to możliwe.
To niczego nie tlumaczy na korzysc hipotezy, ktora wyznajesz...
i dobrze o tym wiesz [mam nadzieje].
Jesli zatem emocje [jako impulsy w wyniku ktorych konkretyzuja
sie uczucia w warstwie korowej] nie powstaja w warstwie kory
przedczolowej, to jak to sie dzieje, ze ich tak samo ilosc jak
i jakosc ulega zmianie pod wplywem pracy tej warstwy, ktora
[wg ciebie] nie ma zadnego wplywu na ksztaltowanie sie tych
emocji?
Innymi slowy: jak pojawia sie uczucie strachu/leku/obawy przed
znacznym zblizeniem u "niemogacych sie powstrzymac", skoro
wg twojej teorii nie powinno nic takiego sie dziac, a zamiast
tego chec przed zblizeniem powinna jedynie "na zimno" ulec
ograniczeniu?
Potrafisz to spojnie wyjasnic na gruncie teorii ktora [tak
bezkrytycznie] wyznajesz?
Prosze. :)
--
Czarek
--
============= P o l N E W S ==============
archiwum i przeszukiwanie newsów
http://www.polnews.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2006-04-28 10:08:28
Temat: Re: Wartość samokontrolicbnet napisał(a):
> Innymi slowy: jak pojawia sie uczucie strachu/leku/obawy przed
> znacznym zblizeniem u "niemogacych sie powstrzymac", skoro
> wg twojej teorii nie powinno nic takiego sie dziac, a zamiast
> tego chec przed zblizeniem powinna jedynie "na zimno" ulec
> ograniczeniu?
Na pewno nie "na zimno". Kora przedczołowa, wraz z zakrętem obręczy i
pętlami dokonuje prób selekcji między konkurencyjnymi wzorcami zachowań
w sposób bardzo intensywny - właśnie wtedy pojawiają się sprzeczne
odczucia. Emocje być może zostają uświadomione dopiero wtedy, kiedy
informacja dotrze do kory przedczołowej. Od stopnia rozwoju kory zależy
to, który impuls przeważy. Proces wyboru jest przez organizm odczuwany
dość boleśnie.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2006-04-28 11:05:11
Temat: Re: Wartość samokontroliMC:
>Na pewno nie "na zimno". Kora przedczołowa, wraz z zakrętem obręczy i
>pętlami dokonuje prób selekcji między konkurencyjnymi wzorcami zachowań
>w sposób bardzo intensywny - właśnie wtedy pojawiają się sprzeczne
>odczucia. Emocje być może zostają uświadomione dopiero wtedy, kiedy
>informacja dotrze do kory przedczołowej. Od stopnia rozwoju kory zależy
>to, który impuls przeważy. Proces wyboru jest przez organizm odczuwany
>dość boleśnie.
Sciemniasz. :)
Emocje pierwotne (takie jak napiecie interpretowane jako strach
/obawa/lek) pojawiaja sie i objawiaja sie w postaci uczuc
niezaleznie od stopnia rozwoju kory przedczolowej.
Pytanie brzmi: jak to sie dzieje/jak to mozliwe, ze emocje (uczucia)
tego rodzaju pojawiaja sie w takich sytuacjach w jakich "nie powinny"
(tzn zgodnie z twoja teoria: nie powinny)?
Potrafisz to wyjasnic?
Poza tym sam sobie przeczysz: jesli rozwinieta kora przedczolowa
koreluje z mniejsza podatnoscia na A) uleganie emocjom, a wiec takze
B) propagowanie emocji, to upatrywanie w tej warstwie osrodka
odpowiedzialnego za generowanie "buzujacych" i klebiacych sie
"tylko tak sobie" zarowno pierwotnych jak i ponad-pierwotnych
uczuc sprawia ze twoje ujecie staje sie niespojne [zgodnie
z wynikami badan na ten temat], a nawet w istotnym stopniu
sprzeczne.
--
Czarek
--
============= P o l N E W S ==============
archiwum i przeszukiwanie newsów
http://www.polnews.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2006-04-28 11:14:57
Temat: Re: Wartość samokontroliMC:
> ... Od stopnia rozwoju kory zależy to, który impuls przeważy.
Inna rzecz: czy zalozenie w tym twoim podejsciu jakoby ewolucja
mozgu dokonywala sie _tylko_i_wylacznie_ poprzez zmiany/rozwoj
zewnetrznych warstw kory mozgowej nie wydaje ci sie powiedzmy:
naciagane?
To zdumiewajace [jak dla mnie], ze hipotezy oparte na tego rodzaju
zalozeniach znajduja swoich zwolennikow, zwlaszcza w swiecie nauki.
--
Czarek
--
============= P o l N E W S ==============
archiwum i przeszukiwanie newsów
http://www.polnews.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2006-04-28 11:29:58
Temat: Re: Wartość samokontrolicbnet napisał(a):
> Inna rzecz: czy zalozenie w tym twoim podejsciu jakoby ewolucja
> mozgu dokonywala sie _tylko_i_wylacznie_ poprzez zmiany/rozwoj
> zewnetrznych warstw kory mozgowej nie wydaje ci sie powiedzmy:
> naciagane?
Nie - wewnętrzne części mózgu też ewolują i zmieniają swoje funkce (np.
hipokamp, który kiedyś był głównym systemem pamięci, z biegiem ewolucji
stał się układem "indeksującym" engramy porozrzucane po korze nowej.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |