Data: 2011-10-03 20:19:11
Temat: Re: Wasze preferencje polityczne...
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Mon, 03 Oct 2011 22:14:30 +0200, Paulinka napisał(a):
> Ikselka pisze:
>
>
>>>>>> W dniu 2011-10-01 22:55, Paulinka pisze:
>>>>>>> Żadna partia mnie nie przekonuje. W sumie to każda mnie rozczarowuje.
>>>>>> Mam podobnie z tym rozczarowaniem. A jak dzisiaj usłyszałam, że
>>>>>> Olechowski wsparł Tuska (pewnie w zamian za obietnicę jakiejś funkcji po
>>>>>> ewentualnej wygranej), to już mnie na maksa zniesmaczyło, bo nie znoszę
>>>>>> tego gościa.
>>>>> To kupczenie wszystkim, czym się da jest elementem kampanii wyborczej. O
>>>>> ile to rozumiem, to jednak dla mnie to obrzydliwe.
>>>> Polityk to człowiek, który pozwala się tykać (macać) wielu (czyli poli).
>>>> Poli tyka.
>>>> Wielu maca.
>>>> Taka mentalna prostytucja.
>>>> Jak np pani Kluzik. I wielu innych.
>>>>
>>>> Dlatego z nich wszystkich JA wybieram Jarosława Kaczyńskiego - przynajmniej
>>>> "tyknięty" tylko jedną ideologią i jedną partią.
>>>> Reszta jest polit(Y)knięta.
>>> I tak właśnie tyknięty zawiązał koalicję z Lepperem, zmienił twarz w
>>> kampanii prezydenckiej i parę innych kfiatków.
>
>> Tylko parę.
>
> Rysy na szkle. Ba na krysztale!
Jak już pisałam - kryształ zawieszony w ciemnej masie nadal pozostaje
kryształem.
Ale nie odwrotnie...
>
>>> To ja dziękuję, postoję.
>>>
>>> BTW miłują go bardzo pielęgniarki za białe miasteczko. Dziwnym trafem
>>> tej kampanii się to siostrzyczek nie zwrócił z apelem o głos poparcia.
>>
>> Widocznie nie potrzebował TAKIEGO poparcia.
>
> Pielęgniarki to taka sama grupa zawodowa jak rolnicy i stoczniowcy. Mają
> prawo walczyć o swoje. Skąd ten sarkazm?
Pytałaś, dlaczego się do nich nie zwrócił.
A ja odpowiedziałam: widocznie nie miał takiej potrzeby.
--
XL
|