Data: 2011-10-08 08:31:52
Temat: Re: Wasze preferencje polityczne...
Od: medea <x...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2011-10-08 10:22, medea pisze:
> W dniu 2011-10-08 09:49, Hanka pisze:
>> Zastanawiam sie w tej chwili, czy to, co powyzej, nie zdarza sie
>> kazdemu z nas. I jak dalece uprawnionym jest ktos, kto pokazuje
>> "urojonemu" niby "prawdziwe" interpretacje niby "rzeczywistych"
>> spostrzezen... :)
>
> Oczywiście, że tak. I uświadamianie komukolwiek, że to co czuje jest
> czymś innym, niż czuje - chociaż jest z tą swoją interpretacją
> szczęśliwy - jest zupełnie bez sensu i celu.
Rozumiem jeszcze spory o interpretację niezależnych od nas i
niezwiązanych bezpośrednio z nami faktów, ale taka urawniłowka uczuć i
emocji? To chyba trochę niezgodne nawet z ideą psychologii.
Ewa
|