Data: 2010-09-27 20:00:12
Temat: Re: Wątek.
Od: "Chiron" <c...@o...eu>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:z...@4...ne
t...
> Dnia Mon, 27 Sep 2010 09:45:42 +0200, medea napisał(a):
>
>> Rozmawiałam o tym z mężem.
>
> Ja nawet bym nie próbowała dawać mojemu mężowi do zrozumienia. Po prostu z
> szacunku do niego i dla jego uczuć. Zbyt silnie i zbyt długo jesteśmy ze
> sobą związani emocjonalnie, żebym mogła w ogóle brać pod uwagę
> ewentualność
> odwiedzin.
>
>> A o sytuacji Szaula powiedziałam mu niemal od
>> razu po tym, jak się o niej dowiedziałam.
>
> Ja też, natychmiast. I spytałam, co on na to, żebyśmy... itp.
> Wiesz, co odpowiedział na moją propozycję? - podszedł z niejaką rezerwą,
> ale oczywiście poparł mój pomysł i powiedział, że trzeba pomóc i to jest
> jedyny realny sposób dla nas, także jedyny, aby nie ranić męskiej dumy
> Szaula. Ale powiedział: "Bądź ostrożna z ludźmi. Ludzie czasem naprawdę
> potrafią wkręcić tak, że ani się nie spodziejesz. Miałem na studiach
> kolegę, niezmiernie zakochanego. Pokazywał zdjęcia swojej dziewczyny
> mieszkającej 300 km od niego, opowiadał, jak i gdzie się poznali,
> opowiadał
> o jej rodzinie, zaletach, urodzie, rozłące, zamiarach małżeńskich... Nagle
> ona zginęła w wypadku. Szalał z rozpaczy, pił, miał myśli samobójcze, parę
> razy wieźliśmy go taksówką na pogotowie, zamroczonego alkoholem i
> prochami.
> Pocieszaliśmy go, jak mogliśmy, a już "sercowe" koleżanki były w tym
> świetne. Z paroma nawet się przespał, choć chętnych bylo dużo.
> Jakiś czas potem, wieczorem, po "odrabianych" zajęciach z inną grupą, w
> innej części miasta, niż zwykle o tej porze... zobaczyliśmy go idącego za
> rękę z...?
> ...z tą dziewczyną ze zdjęcia, co to właśnie zginęła."
>
> I teraz oczywiście czekam na lawinę zarzutów, że mi odbija z zazdrości, z
> zacofania, z braku zdolności niezależnej oceny świata, no i że uważam
> Szaula za hochsztaplera, klamcę, seksualnego maniaka, naciągacza,
> zboczeńca
> i co tam chcesz.
> Z góry odpowiadam: NIE ZNAM SZAULA. Nie uważam go za nikogo in plus ani in
> minus. Nie mam zdania. Mnie obchodzą OGÓLNE zasady i granice!!! rozsądku w
> stosunkach damsko-męskich i tylko o tym tutaj piszę.
>
Atakują Ciebie. Atakują mnie. Wrzucają nas do jednego worka:-). Po co to
piszę? Iwon(K)a napisała w tym tonie, co my. Czemu jej nikt nie atakuje?
--
Chiron
Prawda, Prostota, Miłość.
|