Data: 2010-09-27 20:03:38
Temat: Re: Wątek.
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Mon, 27 Sep 2010 22:00:12 +0200, Chiron napisał(a):
> Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:z...@4...ne
t...
>> Dnia Mon, 27 Sep 2010 09:45:42 +0200, medea napisał(a):
>>
>>> Rozmawiałam o tym z mężem.
>>
>> Ja nawet bym nie próbowała dawać mojemu mężowi do zrozumienia. Po prostu z
>> szacunku do niego i dla jego uczuć. Zbyt silnie i zbyt długo jesteśmy ze
>> sobą związani emocjonalnie, żebym mogła w ogóle brać pod uwagę
>> ewentualność
>> odwiedzin.
>>
>>> A o sytuacji Szaula powiedziałam mu niemal od
>>> razu po tym, jak się o niej dowiedziałam.
>>
>> Ja też, natychmiast. I spytałam, co on na to, żebyśmy... itp.
>> Wiesz, co odpowiedział na moją propozycję? - podszedł z niejaką rezerwą,
>> ale oczywiście poparł mój pomysł i powiedział, że trzeba pomóc i to jest
>> jedyny realny sposób dla nas, także jedyny, aby nie ranić męskiej dumy
>> Szaula. Ale powiedział: "Bądź ostrożna z ludźmi. Ludzie czasem naprawdę
>> potrafią wkręcić tak, że ani się nie spodziejesz. Miałem na studiach
>> kolegę, niezmiernie zakochanego. Pokazywał zdjęcia swojej dziewczyny
>> mieszkającej 300 km od niego, opowiadał, jak i gdzie się poznali,
>> opowiadał
>> o jej rodzinie, zaletach, urodzie, rozłące, zamiarach małżeńskich... Nagle
>> ona zginęła w wypadku. Szalał z rozpaczy, pił, miał myśli samobójcze, parę
>> razy wieźliśmy go taksówką na pogotowie, zamroczonego alkoholem i
>> prochami.
>> Pocieszaliśmy go, jak mogliśmy, a już "sercowe" koleżanki były w tym
>> świetne. Z paroma nawet się przespał, choć chętnych bylo dużo.
>> Jakiś czas potem, wieczorem, po "odrabianych" zajęciach z inną grupą, w
>> innej części miasta, niż zwykle o tej porze... zobaczyliśmy go idącego za
>> rękę z...?
>> ...z tą dziewczyną ze zdjęcia, co to właśnie zginęła."
>>
>> I teraz oczywiście czekam na lawinę zarzutów, że mi odbija z zazdrości, z
>> zacofania, z braku zdolności niezależnej oceny świata, no i że uważam
>> Szaula za hochsztaplera, klamcę, seksualnego maniaka, naciągacza,
>> zboczeńca
>> i co tam chcesz.
>> Z góry odpowiadam: NIE ZNAM SZAULA. Nie uważam go za nikogo in plus ani in
>> minus. Nie mam zdania. Mnie obchodzą OGÓLNE zasady i granice!!! rozsądku w
>> stosunkach damsko-męskich i tylko o tym tutaj piszę.
>>
> Atakują Ciebie. Atakują mnie. Wrzucają nas do jednego worka:-). Po co to
> piszę? Iwon(K)a napisała w tym tonie, co my. Czemu jej nikt nie atakuje?
Bo nie ma TAKIEJ charyzmy jak MY 3-)
|