Użytkownik "mirzan" <l...@o...pl> napisał w wiadomości
news:5367.0000008d.43df3714@newsgate.onet.pl...
>
> > >
> > Proponuję całkiem poważnie łubin . Ładnie kwitnie i pożyteczny dla
ziemi
>
> Mam wrażenie,że to ziemia ma pracować na właściciela, a nie
odwrotnie.
> Posianie łubinu i przeoranie, to załatwia jeden sezon i pociąga
koszta,
> a w następnym to samo?
> Ja posadziłbym lilie.10 arów na ścieżki.Pozostaje 3000 m kw.20 sztuk
Aż zajrzałem do początku wątku :
"Do tej pory połowa służyła mojej mamie za warzywniak, była uprawiana,
nawożona obornikiem - zwyczajnie szkoda mi by to zarastało chwastami i
leżało odłogiem. Zastanawiam się co z tym zrobić wiosną, ......
.....Mój ostatni pomysł to wysianie pszenicy albo czegoś na zielony
nawóz.
Pierwszy pomysł podoba mi sie bardziej, ziarno dla ptaszków i słoma na
ewentualne zabezpieczenie roślin plus kompost.
......to musi być coś, co nie wymagałoby ode mnie
ciągłego doglądania i wielkich nakładów pracy......."
Marta nie pisze , że chce na tym zarabiać koniecznie ,
chce raczej zachować w kulturze rolnej najmniejszym wysiłkiem .
Może jednak łubin ? :-)
--

pozdrawiam :-) piotr

p.s. nie mogę się doczekać propozycji wrzosów , bambusów itd... ;-)))