W dniu 2016-12-10 o 15:08, Przemysław Dębski pisze:
> W dniu 2016-12-10 o 11:46, Kviat pisze:
>> W dniu 2016-12-10 o 10:32, Przemysław Dębski pisze:
>>> W dniu 2016-12-09 o 17:42, Kviat pisze:
>>> Już się nie rozpisując, Przemysław sugeruje że rozpinasz cechę rasizmu
>>> na swoich przeciwników w sposób nieuprawniony.
>>
>> Uzasadnij, że nazywanie rasistów rasistami jest nieuprawnione.
>
> Twierdzę, że Ty w sposób nieuprawniony oskarżasz swoich przeciwników o
> rasizm.

To, że tak twierdzisz nie oznacza, że masz rację.

> Uzasadniłem Ci to w poprzednim poście.

Nic nie uzasadniłeś. Cały czas piszesz bez związku.
(to z gwiazdką) "Jeszcze raz, i wołami, problem rasizmu u nas istnieje,
lecz nie w większej skali niż u innych - to po pierwsze."

Jeszcze raz wołami: co z tego, że problem rasizmu u nas istnieje? Co z
tego, że w jakieś tam skali? Nie o tym jest rozmowa.

Fakt istnienia rasizmu usprawiedliwia istnienie rasizmu? Usprawiedliwia
rasistów? Bez sensu. W jaki sposób to tłumaczy rasistów ze swojego
zachowania? Co to za argument w ogóle?
Robisz dokładnie to, co teraz robią pisowcy: "a bo w PO to
funkcjonariusze PZPR..." jakby to ich PZPRowskich funkcjonariuszy w
jakikolwiek sposób usprawiedliwiało.
Co ty tak właściwie chcesz powiedzieć? Truizmy, że w Polsce jest rasizm?
No jest.
Że ikselka i reszta tego towarzystwa to nie są rasiści? Są.
A jeśli chcesz merytorycznie (w końcu!) zaprzeczyć to:

(i druga część gwiazdki) "I po drugi nie istnieje tam gdzie Ty na siłę z
niskich pobudek próbujesz go umieścić."

...jeszcze raz wołami: zapoznaj się z twórczością ikselki i innych
lokalnych tutaj rasistów, nacjonalistów, ksenofobów i fanatyków
religijnych. W ogóle się nie kryją ze swoimi poglądami i nie trzeba nic
robić na siłę. Są z tych poglądów dumni.
O pobudkach ludzi, którzy takie kreatury próbują nieudolnie bronić z
litości nie wspomnę.

I znowu... to tak, jakbyś na faszystów i rasistów stadionowych, którzy
wywieszają nacjonalistyczne i rasistowskie hasła na transparentach
podczas meczu mówił, że to przecież nie żadni rasiści, tylko kibice. Że
to ja się doszukuję na siłę..., a oni przecież tylko nie chcą uchodźców
i imigrantów. I też są z tego dumni. Absurd do kwadratu.


> Jeśli wszystko co z tego
> zrozumiałeś to "że nazywanie rasistów rasistami jest nieuprawnione" to
> spieszę poinformować, że nic nie zrozumiałeś - a w takim wypadku ... cóż
> ... wystarczy zapytać :)

No to pytam: dlaczego nazywanie rasistów rasistami jest nieuprawnione?

>>> Jedyne co możesz im
>>> zarzucić, to to że nie chcą tu arabskich tzw. uchodźców.
>>
>> Mogą sobie nie chcieć. To po pierwsze.
>> Po drugie, mogę im zarzucić zachowania i wypowiedzi rasistowskie.
>
> To dopiszę po trzecie: możesz sobie zarzucać komu i co chcesz, w
> szczególności to co powyżej zarzucasz. Nikt Ci nie broni, a ja najmniej.
> A co za tym idzie - po czwarte - ja mogę skomentować Twoje wywody jako
> kosmiczne bzdury.

Możesz.
Możesz też napisać, że reinkarnacja to udowodnione fakty naukowe...

Niezależnie jak skomentujesz moje wywody, to nie zmieni tego, że
mówienie na rasistów "a bo oni nie są rasistami (nacjonalistami,
fanatykami - niepotrzebne skreślić), oni tylko uchodźców nie chcą" to
gówniany eufemizm.
A ja nadal rasistów będę nazywał po imieniu.

> Będziesz nalegał bym uzasadniał słuszność nazywania kosmicznych bzdur
> kosmicznymi bzdurami?

A skąd.

>>> Fakt, że ci
>>> uchodźcy są w większości czarnoskórzy nie ma żadnego związku z powodami
>>> dla których są tu niemile widziani.
>>
>> A co to ma do rzeczy z jakich powodów są niemile widziani?
>
> Ano takie ma znaczenie, że tym powodem nie jest kolor skóry, rasa itd.
> co oznacza iż Twoje teorie na temat powszechnego rasizmu są OKDP

I kto tu nie rozumie i pisze kosmiczne bzdury?
Jeszcze raz, wołami: opluwanie czarnoskórych (śniadych itp.) to pewnie
zbieg okoliczności... tak akurat ślina upadła przez przypadek? Kretyn
chciał opluć białego, ale tak jakoś głupio wyszło, wiatr się w tramwaju
zerwał i zniosło. Jaja sobie robisz?
I tak. Rasizm, nacjonalizm i fanatyzm religijny jest powszechny. Nawet w
publicznych mediach utrzymywanych z twoich i moich podatków.
I możesz sobie zaklinać rzeczywistość ile chcesz, ale nie wszyscy są
ślepi i oderwani od rzeczywistości.

>> Biali zboczeńcy też nie są mile widziani, a nie słyszałem, żeby ktoś
>> opluwał z tego powodu białego studenta.
>> Jeżeli to nie kolor skóry jest powodem opluwania w tramwajach to co?
>> Inna wiara? To równie chore jak rasizm...
>
> Nikt nie twierdzi, że w naszym pięknym kraju zjawisko rasizmu nie
> istnieje. Jednak Ty zrobiłeś sobie z faktu istnienia tego zjawiska broń
> ofensywną na swoich politycznych przeciwników. Jak już Ci tłumaczyłem -
> nie ma w tym sensu.

Mylisz pojęcia. To nie broń na politycznych przeciwników.
To obrona przez rasistami, nacjonalistami i fanatykami religijnym.
Różnica. Istotna.

Są tacy politycy z którymi się nie zgadzam w wielu kwestiach, ale nie
słyszałem u nich rasistowskich i ksenofobicznych wypowiedzi. O zwykłej
głupocie nie wspominając.
Nie każdy polityk i nie każdy człowiek, który "politykuje" to rasista i
fanatyk religijny.
Nieszczęście polega na tym, że za politykę się biorą (i są do niej
dopuszczani - mają poparcie...) _również_ rasiści.
Żadnego normalnego polityka (czy nawet usenetowego "politykiera") nie
uznaję za przeciwnika. Rasistów - tak.

Więc proszę, nie wrzucaj wszystkiego do jednego worka.

>> Skoro nie kolor skóry ich denerwuje to co? Jakimi kryteriami kieruje się
>> taki kretyn wybierając do oplucia studenta czarnego czy ciemniejszego, a
>> nie białego? Wzrost się nie spodobał więc opluł?
>
> Nie wiem, pewnie chodzi tu o czystej wody rasizm. Tylko nie do końca
> wiem o czym mówisz, czy ktoś z naszych grupowiczów których zwyzywałeś od
> rasitów dopuścił się tak haniebnego czynu? Może jakiś polityk z obozu
> którego nie uznajesz? Kto to konkretnie zrobił? Bo na razie za to
> "opluwasz białych studentów" - liczę tu na zrozumienie analogii.

Oczekujesz ode mnie analogii, a sam cały czas przecież podkreślam, że
ten nieszczęsny przykład z opluwanym czarnym studentem to tylko przykład.
Symbol taki na całokształt tego co się dzieje dookoła, na całokształt
tego co wypisują "nasi" grupowicze. Co robią niektórzy, nieszczęśliwie
akurat teraz rządzący politycy.
Taki skrót na potrzeby dyskusji, żeby się nie wdawać w niekończące się
przykłady bardziej lub mniej zawoalowanych zachowań rasistowskich
(nacjonalistycznych i fanatyzmu religijnego - ciekawe ile razy będę to
musiał jeszcze napisać...) i wbrew temu co twierdzisz, powszechnych.

>>> Fakt, że oni są czarni jest Tobie i
>>> Tobie podobnym na rękę,
>>
>> Na rękę mi jest, że mamy w społeczeństwie rasistów?
>
> Nic takiego nie napisałem. Albo kłamiesz, albo nie zrozumiałeś (na taką
> okoliczność mamy już ustalone, że wystarczy zapytać)

Zrozumiałem. Odbiłem tylko piłeczkę, bo z argumentem nie trafiłeś.
Ty nie zrozumiałeś :)

>> Prosty umysł to i proste myślenie: biały prawie na pewno nie jest
>> imigrantem (a przynajmniej w Polsce...), a czarny prawie na pewno
>> imigrantem jest. To nic, że może mieszka w Polsce od urodzenia i
>> możliwe, że nawet zna tylko język polski - opluć nie zawadzi...
>
> Ale to bzdura jakaś wyssana z palca. Jeśli ktokolwiek u nas w kraju
> atakuje murzyna, bo uważa że ten jest imigrantem, to ten atakujący jest
> kretynem.

A jak atakuje murzyna, bo nie uważa, że jest emigrantem to kretynem nie
jest? :)
Ja idę jeszcze dalej. Kretynem jest ten, kto nie tylko atakuje murzyna,
ale również gdy atakuje _kogokolwiek_, bo _ktoś_inny_ _gdzieś_indziej_
popełnił przestępstwo. A jak ten _ktoś_inny_ przez przypadek był
murzynem, i kretynowi się skojarzyło więc zaatakował murzyna - to wtedy
jest to kretyn rasista :)


> Z prostego powodu, imigranci są u nas w takiej ilości, że z
> czystym sumieniem można powiedzieć, że ich wcale u nas nie ma.

W miastach z uczelniami nie jest tak różowo.
Po drugie, najwięcej rasistów spotykam wśród tych, którzy nawet czarnego
na oczy nie widzieli, ewentualnie w telewizorze.
Więc wniosek, że u nas rasizm to margines bo imigrantów mało, jest chybiony.


>> To samo dotyczy katotalibów (i innych talibów), którzy plują tylko
>> dlatego, bo ktoś wierzy w inną wiarę (albo plują bo wcale nie wierzy).
>> Mentalnie niczym się od rasistów nie różnią - ten sam poziom umysłowy.
>
> Niestety nie chodzę do kościoła, więc nie wiem czy plują.

Prosiłem, żebyś traktował to jak skrót na potrzeby dyskusji, a nie
dosłownie..

> W każdym razie
> na ulicy nie zauważam,

No tak. Indoktrynacji religijnej w szkołach nie zauważasz, krzyży na
ścianach nie zauważasz... finansowania kościoła z podatków nie
zauważasz, wygrane "konkursy" i "przetargi" szkoły dyrektora... ile to
już razy te przykłady "z ulicy" były przytaczane..., a ty nadal nie
zauważasz. Plują nam w twarz, a ty nie zauważasz... :)

> a na podstawie wybiórczych relacji medialnych
> zdania sobie wyrabiać nie chcę :)

Żartujesz? Prezydenta prawie codziennie pokazują klęczącego, każda
uroczystość państwowa to obowiązkowa obecność sukienkowych, uroczystość
wojskowa...
No rzeczywiście, bardzo wybiórcze te informacje.

> Zrób sobie eksperyment myślowy i spróbuj z przekory rozprawić się z tymi
> "prostymi sprawami" które tłumaczysz. Stań się na chwilę adwokatem
> diabła. Sam zobaczysz co są warte :)

Wzajemnie.

Pozdrawiam
POiotr