« poprzedni wątek | następny wątek » |
21. Data: 2017-06-03 16:53:19
Temat: Re: Wiara najbliższaW dniu sobota, 3 czerwca 2017 16:29:13 UTC+2 użytkownik pinokio napisał:
> W dniu 03.06.2017 o 16:26, Ikselka pisze:
> > Albowiem Trójca Święta nie jest poli.
>
> Trójca - dowód że to religia nie wymyślona przez człowieka
Buddyzm i taoizm też nie:
https://en.wikipedia.org/wiki/Trikaya
https://en.wikipedia.org/wiki/Three_Pure_Ones
trzy elementy tych trójc mają analogie w chrześcijańskich 3 osobach.
Braministyczna Trimurti niestety już nie.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
22. Data: 2017-06-03 16:55:41
Temat: Re: Wiara najbliższaW dniu 03.06.2017 o 16:53, Jakub A. Krzewicki pisze:
> Buddyzm i taoizm też nie:
> https://en.wikipedia.org/wiki/Trikaya
> https://en.wikipedia.org/wiki/Three_Pure_Ones
> trzy elementy tych trójc mają analogie w chrześcijańskich 3 osobach.
Trzy ciała Buddy i trzech bogów.
A nie Trójca gdzie mamy pozorny matematyczny paradoks 1=3
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
23. Data: 2017-06-03 17:05:47
Temat: Re: Wiara najbliższaW dniu sobota, 3 czerwca 2017 16:55:41 UTC+2 użytkownik pinokio napisał:
> W dniu 03.06.2017 o 16:53, Jakub A. Krzewicki pisze:
> > Buddyzm i taoizm też nie:
> > https://en.wikipedia.org/wiki/Trikaya
> > https://en.wikipedia.org/wiki/Three_Pure_Ones
> > trzy elementy tych trójc mają analogie w chrześcijańskich 3 osobach.
>
> Trzy ciała Buddy i trzech bogów.
> A nie Trójca gdzie mamy pozorny matematyczny paradoks 1=3
Ale funkcje identyczne.
Umysł wszystkich Buddów jest jeden i Tao jest jedno.
Jest więc postać absolutna (pierwotnego umysłu), z której emanują dwie
postaci: fizyczna, goszcząca w ciele ludzi i duchowa (powiedzielibyśmy na
zachodzie "egregor").
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
24. Data: 2017-06-03 17:39:52
Temat: Re: Wiara najbliższapinokio <p...@n...adres.pl> wrote:
> W dniu 03.06.2017 o 16:26, Ikselka pisze:
>> Albowiem Trójca Święta nie jest poli.
>
> Trójca - dowód że to religia nie wymyślona przez człowieka
>
Wiara nie wymaga dowodów. Jednak kto chce podważać jej podstawy, zwłaszcza
naukowo, powinien dysponować dowodami. Tzn ja chętnie zobaczę dowód - np.
nieistnienia Boga :-))
--
XL "Ogródek, figi, trochę sera - a do tego trzech lub czterech
przyjaciół. Oto luksus według Epikura." F. Nietzsche
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
25. Data: 2017-06-03 17:44:18
Temat: Re: Wiara najbliższa
Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:59327bdf$0$5140$65785112@news.neostrada.pl...
> Chiron <c...@t...ja> wrote:
>>
>> Użytkownik "pinokio" <p...@n...adres.pl> napisał w wiadomości
>> news:ogtdrp$mtn$1@node2.news.atman.pl...
>>> Podoba mi się taka historia:
>>> --------------------------
>>> Znany trapista Thomas Merton (1915-1968) urodzony we Francji i wychowany
>>> w
>>> Stanach Zjednoczonych, autor książek: ,,Posiew kontemplacji", ,,Znak
>>> Jonasza", ,,Nikt nie jest samotną wyspą", w pewnym okresie swego życia
>>> szukał wiary. Był niewierzącym filozofem i estetą. Spotkał się z mnichem
>>> buddyjskim w Londynie. Powiedział mu, że chciałby znaleźć wiarę, może
>>> buddyjską - ,,może mi swoją wiarę przekażesz?"
>>> Ten jednak zapytał Mertona z jakiej części świata pochodzi. Okazało się
>>> że
>>> z Europy.
>>> Odpowiedział mu mnich: ,,W takim razie najbliższa ci jest wiara
>>> chrześcijańska, taką ci wiarę sam Bóg podsunął, skoro urodziłeś się w
>>> kręgu tej kultury. Poznaj najpierw mistyków chrześcijańskich. Bóg
>>> powołując Cię do życia w Europie, powołał cię równocześnie do wyznania,
>>> które tam jest najbardziej popularne. Zacznij od tego". Podsunął mu
>>> wtedy
>>> Ewangelię i książkę Tomasza a Kempis o naśladowaniu Chrystusa. Dodał:
>>> ,,Nie
>>> szukaj egzotyki, wybierz tę wiarę najbliższą, jaką ci Bóg podał".
>>
>> Bardzo podobną odpowiedź usłyszałem na spotkaniu z Dalaj Lamą Tybetu
>>
>
> On akurat zbytnio się swemu narodowi nie przysłużył, nie bardzo go
> poważam.
Dlaczego?
--
Chiron
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
26. Data: 2017-06-03 17:52:02
Temat: Re: Wiara najbliższa
Użytkownik "Jakub A. Krzewicki" <p...@g...com> napisał w
wiadomości news:0bae5a81-c847-4cdc-af4e-2cc4717dfe13@googlegrou
ps.com...
W dniu sobota, 3 czerwca 2017 08:02:32 UTC+2 użytkownik Chiron napisał:
> Użytkownik "pinokio" <p...@n...adres.pl> napisał w wiadomości
> news:ogtdrp$mtn$1@node2.news.atman.pl...
> > Podoba mi się taka historia:
> > --------------------------
> > Znany trapista Thomas Merton (1915-1968) urodzony we Francji i wychowany
> > w
> > Stanach Zjednoczonych, autor książek: ,,Posiew kontemplacji", ,,Znak
> > Jonasza", ,,Nikt nie jest samotną wyspą", w pewnym okresie swego życia
> > szukał wiary. Był niewierzącym filozofem i estetą. Spotkał się z mnichem
> > buddyjskim w Londynie. Powiedział mu, że chciałby znaleźć wiarę, może
> > buddyjską - ,,może mi swoją wiarę przekażesz?"
> > Ten jednak zapytał Mertona z jakiej części świata pochodzi. Okazało się
> > że
> > z Europy.
> > Odpowiedział mu mnich: ,,W takim razie najbliższa ci jest wiara
> > chrześcijańska, taką ci wiarę sam Bóg podsunął, skoro urodziłeś się w
> > kręgu tej kultury. Poznaj najpierw mistyków chrześcijańskich. Bóg
> > powołując Cię do życia w Europie, powołał cię równocześnie do wyznania,
> > które tam jest najbardziej popularne. Zacznij od tego". Podsunął mu
> > wtedy
> > Ewangelię i książkę Tomasza a Kempis o naśladowaniu Chrystusa. Dodał:
> > ,,Nie
> > szukaj egzotyki, wybierz tę wiarę najbliższą, jaką ci Bóg podał".
>
> Bardzo podobną odpowiedź usłyszałem na spotkaniu z Dalaj Lamą Tybetu
>
> --
> Chiron
Dlatego, że nie prowadzili tam misji.
Inaczej powiedziałby mnich zakładający wspólnotę.
Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.
Mistyków chrześcijańskich swoją drogą czytałem, ale z punktu tego miejsca,
w którym znajdowałem się podczas ich lektury, uznawałem ich i uznaję jako
nauki prowizoryczne, do tego raczej mało interesujące, z niską "stopą
zwrotu"
i stosujące drogę wysoce okrężną zamiast prostej ścieżki.
Poza tym sprzeczne z drogą konkretnego środowiska, z którym się związałem.
Nie da się być dobrym jego reprezentantem profesjonalnym i chrześcijaninem
jednocześnie, a buddystą już się da. Zbyt dużo przeciwwskazań na punkt
startu.
====================================================
=======
Buddysta- jak wiesz- czci demony. Trudno więc być (z punktu widzenia
chrześcijanina) dobrym katolikiem i buddystą jednocześnie. Tak, wiem,
linkowałeś tu, że w kilku miejscach kultu chrześcijańskiego były figury
diabła- obserwującego ludzkie grzechy. No ale daj pan żyć- nikt tego diabła
nie czcił i szybko tego też zakazano.
--
Chiron
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
27. Data: 2017-06-03 17:54:53
Temat: Re: Wiara najbliższa
Użytkownik "Jakub A. Krzewicki" <p...@g...com> napisał w
wiadomości news:0bdedd1f-feec-434f-9e39-bce5928049f5@googlegrou
ps.com...
W dniu sobota, 3 czerwca 2017 11:42:52 UTC+2 użytkownik Jakub A. Krzewicki
napisał:
> W dniu sobota, 3 czerwca 2017 11:24:13 UTC+2 użytkownik pinokio napisał:
> > W dniu 03.06.2017 o 11:11, Jakub A. Krzewicki pisze:
> > > Dlatego, że nie prowadzili tam misji. > nauki prowizoryczne, do tego
> > > raczej mało interesujące, z niską "stopą
> > zwrotu"
> >
> > Nie, dlatego że ten mnich był mądrzejszy od Ciebie.
> > Przestań wciąż pieprzyć o tej "prowizorce" i nawracać na buddyzm.
>
> Kiedy jest to granfalon mojej aktywności ;)
PS. Tzw. sztandar/marka rozpoznawcza.
=================================================
I niby rozumiesz, a jednak starasz się nie pamiętać o tym, że
chrześcijaninem to Ty będziesz całe życie. Żebyś nie wiem jak się starał.
No- chyba, że osiągniesz Satori. :-)
--
Chiron
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
28. Data: 2017-06-03 17:57:34
Temat: Re: Wiara najbliższa
Użytkownik "pinokio" <p...@n...adres.pl> napisał w wiadomości
news:ogu67v$dhi$1@node2.news.atman.pl...
>W dniu 03.06.2017 o 11:45, Jakub A. Krzewicki pisze:
>>> Kiedy jest to granfalon mojej aktywności ;)
>> PS. Tzw. sztandar/marka rozpoznawcza.
>
> No właśnie, a tamtego mnicha stać było aby uszanować chrześcijaństwo
>
Bo to był buddysta. Jakub to chrześcijanin z krwi i kości- udający buddystę
--
Chiron
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
29. Data: 2017-06-03 17:59:04
Temat: Re: Wiara najbliższaW dniu sobota, 3 czerwca 2017 17:52:05 UTC+2 użytkownik Chiron napisał:
> Użytkownik "Jakub A. Krzewicki" <p...@g...com> napisał w
> wiadomości news:0bae5a81-c847-4cdc-af4e-2cc4717dfe13@googlegrou
ps.com...
> W dniu sobota, 3 czerwca 2017 08:02:32 UTC+2 użytkownik Chiron napisał:
> > Użytkownik "pinokio" <p...@n...adres.pl> napisał w wiadomości
> > news:ogtdrp$mtn$1@node2.news.atman.pl...
> > > Podoba mi się taka historia:
> > > --------------------------
> > > Znany trapista Thomas Merton (1915-1968) urodzony we Francji i wychowany
> > > w
> > > Stanach Zjednoczonych, autor książek: ,,Posiew kontemplacji", ,,Znak
> > > Jonasza", ,,Nikt nie jest samotną wyspą", w pewnym okresie swego życia
> > > szukał wiary. Był niewierzącym filozofem i estetą. Spotkał się z mnichem
> > > buddyjskim w Londynie. Powiedział mu, że chciałby znaleźć wiarę, może
> > > buddyjską - ,,może mi swoją wiarę przekażesz?"
> > > Ten jednak zapytał Mertona z jakiej części świata pochodzi. Okazało się
> > > że
> > > z Europy.
> > > Odpowiedział mu mnich: ,,W takim razie najbliższa ci jest wiara
> > > chrześcijańska, taką ci wiarę sam Bóg podsunął, skoro urodziłeś się w
> > > kręgu tej kultury. Poznaj najpierw mistyków chrześcijańskich. Bóg
> > > powołując Cię do życia w Europie, powołał cię równocześnie do wyznania,
> > > które tam jest najbardziej popularne. Zacznij od tego". Podsunął mu
> > > wtedy
> > > Ewangelię i książkę Tomasza a Kempis o naśladowaniu Chrystusa. Dodał:
> > > ,,Nie
> > > szukaj egzotyki, wybierz tę wiarę najbliższą, jaką ci Bóg podał".
> >
> > Bardzo podobną odpowiedź usłyszałem na spotkaniu z Dalaj Lamą Tybetu
> >
> > --
> > Chiron
>
> Dlatego, że nie prowadzili tam misji.
> Inaczej powiedziałby mnich zakładający wspólnotę.
> Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.
>
> Mistyków chrześcijańskich swoją drogą czytałem, ale z punktu tego miejsca,
> w którym znajdowałem się podczas ich lektury, uznawałem ich i uznaję jako
> nauki prowizoryczne, do tego raczej mało interesujące, z niską "stopą
> zwrotu"
> i stosujące drogę wysoce okrężną zamiast prostej ścieżki.
>
> Poza tym sprzeczne z drogą konkretnego środowiska, z którym się związałem.
> Nie da się być dobrym jego reprezentantem profesjonalnym i chrześcijaninem
> jednocześnie, a buddystą już się da. Zbyt dużo przeciwwskazań na punkt
> startu.
>
> ====================================================
=======
> Buddysta- jak wiesz- czci demony. Trudno więc być (z punktu widzenia
> chrześcijanina) dobrym katolikiem i buddystą jednocześnie. Tak, wiem,
> linkowałeś tu, że w kilku miejscach kultu chrześcijańskiego były figury
> diabła- obserwującego ludzkie grzechy. No ale daj pan żyć- nikt tego diabła
> nie czcił i szybko tego też zakazano.
>
> --
> Chiron
Bzdura - buddysta nie czci demonów, on je sobie za pomocą zręcznych środków
podporządkowuje i związuje. Może pozorować tymczasowo ich cześć, robiąc
różne podchody aż do ich związania.
Co buddysta czci naprawdę, to tylko buddów i zaawansowanych bodhisattwów, nie
wolno mu mieć trwałego schronienia poza nimi w światowych bóstwach.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
30. Data: 2017-06-03 18:00:52
Temat: Re: Wiara najbliższa
Użytkownik "Jakub A. Krzewicki" <p...@g...com> napisał w
wiadomości news:e2247668-eaaf-4311-a4e0-7f3c5c26fa59@googlegrou
ps.com...
W dniu sobota, 3 czerwca 2017 13:31:13 UTC+2 użytkownik pinokio napisał:
> W dniu 03.06.2017 o 13:23, pinokio pisze:
> > W dniu 03.06.2017 o 11:45, Jakub A. Krzewicki pisze:
> >>> Kiedy jest to granfalon mojej aktywności ;)
> >> PS. Tzw. sztandar/marka rozpoznawcza.
> >
> > No właśnie, a tamtego mnicha stać było aby uszanować chrześcijaństwo
> >
> Buddyzm jest dużo bardziej godny szacunku niż taki hinduizm. Zwłaszcza
> dzięki mnichom takim jak w tej opowiastce. Niestety są tacy buddyści jak
> Krzewicki, którym nie wystarcza buddyzm w tradycyjnych wschodnich
> rejonach ale chciałby aby płomień buddyzmu ogarnął cały świat.
Buddyzm jest i był religią światową, więc twoje uwagi są nie na miejscu.
W Gandharze np. wyznawali go Grecy, którzy zanieśli go do Chin, Japonii
i nawet na wschodnie wybrzeża Ameryki Północnej, gdzie istniała w późnej
starożytności / wczesnym średniowieczu azjatycka kolonia Fusang, która
nie przyjęła się z podobnego powodu, jak kolonia Wikingów na Grenlandii.
=================================================
Jaki procent ludzi go wyznaje?
Tylko wskutek istnienia mitraizmu jako zapory nie zawędrował na zachód przed
chrześcijaństwem.
=================================================
Zupełnie pomijasz- po raz n-ty(!!!) Eleuzis, Drogi Panie. Wraz z całym
systemem religijnym, któe niosło ze sobą.
--
Chiron
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |