Path: news-archive.icm.edu.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.cyf-kr.edu.pl!news.nask
.pl!news.nask.org.pl!news.interia.pl!not-for-mail
From: Trybun <I...@j...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Wiara tylko dla plebsu.
Date: Tue, 03 Sep 2013 21:20:28 +0200
Organization: INTERIA.PL S.A.
Lines: 26
Message-ID: <l05cpm$h98$2@usenet.news.interia.pl>
References: <6...@g...com>
<l01gu4$4i5$1@usenet.news.interia.pl>
<3...@g...com>
<l03kri$j43$1@node1.news.atman.pl>
NNTP-Posting-Host: ip-93-154-131-107.free.aero2.net.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=UTF-8; format=flowed
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: usenet.news.interia.pl 1378236023 17704 93.154.131.107 (3 Sep 2013 19:20:23
GMT)
X-Complaints-To: u...@f...interia.pl
NNTP-Posting-Date: Tue, 3 Sep 2013 19:20:23 +0000 (UTC)
User-Agent: Mozilla/5.0 (Windows NT 5.1; rv:17.0) Gecko/20130801 Thunderbird/17.0.8
In-Reply-To: <l03kri$j43$1@node1.news.atman.pl>
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:669123
Ukryj nagłówki
W dniu 2013-09-03 05:25, Jakub A. Krzewicki pisze:
> glob wrote:
>
>> Nie to nie nienawiść to fakty ta religia zrodziła się wśród niewolników i
>> plebsu, a naprzykład buddyzm wśród elity i....dlatego jest taki logiczny i
>> właściwie jedyna religia co nikogo i mordowała.
> Jako buddysta powiem, że w Tybecie zdarzały się krwawe walki sekciarskie i
> owszem. Ale budyzm nie używał nigdy przemocy do szerzenia religii wśród
> innowierców. Niektórzy mogą się uprzeć że jednak niekiedy za wyjątkiem
> nawracania muzułmanów, ale należy pamiętać, że to w kanonach islamu jest
> napisany dżihad czyli podbój mieczem w celu nawracania niewiernych, buddyzn
> w tych nielicznych wypadkach odzyskiwał ludzi i ziemie zabrane przemocą.
> Fakt że w świecie buddyjskim istniała przemoc oprócz tego nie-religijna jako
> taka --- wyczyny władców m.in. konfucjańskich i braministycznych w
> miejscach, gdzie te religie praktykowane są oprócz buddyzmu oraz ateistów w
> rodzaju Mao to jest inna sprawa. Buddyzm nie jest religią dającą podstawy do
> zbiorowej kontroli etycznej poza Sanghą i poza Sanghą moralność jest kwestią
> indywidualną albo zewnętrznych tradycji rodowych/państwowych, nikogo się z
> zewnątrz do jej zachowania nie przymusza, nie ma w tych społeczeństwach
> obowiązku bycia buddystą czyli ślubowania pięciu wskazań czy ślubów
> bodhisattwy. Dlatego w buddyzmie nigdy nie było ścisłej policji religijnej,
> odpowiednika inkwizycji czy mutawwa.
>
Czyli pogłoski o feudalnym ustroju w Tybecie przed wejściem Chińczyków i
nadużywaniu bata wobec poddanych przez lamów są wyssane z palca?
|