Data: 2013-09-03 21:20:28
Temat: Re: Wiara tylko dla plebsu.
Od: Trybun <I...@j...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2013-09-03 05:25, Jakub A. Krzewicki pisze:
> glob wrote:
>
>> Nie to nie nienawiść to fakty ta religia zrodziła się wśród niewolników i
>> plebsu, a naprzykład buddyzm wśród elity i....dlatego jest taki logiczny i
>> właściwie jedyna religia co nikogo i mordowała.
> Jako buddysta powiem, że w Tybecie zdarzały się krwawe walki sekciarskie i
> owszem. Ale budyzm nie używał nigdy przemocy do szerzenia religii wśród
> innowierców. Niektórzy mogą się uprzeć że jednak niekiedy za wyjątkiem
> nawracania muzułmanów, ale należy pamiętać, że to w kanonach islamu jest
> napisany dżihad czyli podbój mieczem w celu nawracania niewiernych, buddyzn
> w tych nielicznych wypadkach odzyskiwał ludzi i ziemie zabrane przemocą.
> Fakt że w świecie buddyjskim istniała przemoc oprócz tego nie-religijna jako
> taka --- wyczyny władców m.in. konfucjańskich i braministycznych w
> miejscach, gdzie te religie praktykowane są oprócz buddyzmu oraz ateistów w
> rodzaju Mao to jest inna sprawa. Buddyzm nie jest religią dającą podstawy do
> zbiorowej kontroli etycznej poza Sanghą i poza Sanghą moralność jest kwestią
> indywidualną albo zewnętrznych tradycji rodowych/państwowych, nikogo się z
> zewnątrz do jej zachowania nie przymusza, nie ma w tych społeczeństwach
> obowiązku bycia buddystą czyli ślubowania pięciu wskazań czy ślubów
> bodhisattwy. Dlatego w buddyzmie nigdy nie było ścisłej policji religijnej,
> odpowiednika inkwizycji czy mutawwa.
>
Czyli pogłoski o feudalnym ustroju w Tybecie przed wejściem Chińczyków i
nadużywaniu bata wobec poddanych przez lamów są wyssane z palca?
|