Data: 2005-07-05 12:16:33
Temat: Re: Wie?ci z Europy - adopcje dzieci
Od: Joanna Słocka <a...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Basia Z."
> Uściślijmy: (ciach)
> Czy wtedy ta druga - samotnie - nie ma prawa do adopcji ?
Nie ma zadnej przewagi nad czekajacymi w kolejce, zatwierdzonymi parami hetero.
Owszem, moze sie ustawic w kolejce za nimi (+miesiace kursow, testow,
kwalifikacji, czas dla sadu rodzinnego - a dziecko do pogotowia rodzinnego, do
obcych)... ale czy o to chodzi obroncom praw dziecka? Jesli rodzina tworzyla
rodzine - to prawo do jej zachowania powinno byc automatyczne.
> Przecież zdarzają się sytuacje kiedy dziecko może adoptować osoba samotna.
Moze. Ale zadne z nas nie chcialoby, zeby mezczyzna z ktorym wychowuje swoje
(ale nie wspolne biologicznie) dziecko, miala marne szanse na przedluzenie
opieki nad tym dzieckiem w razie naszej smierci, prawda?
> Osobiście nie znam takich spraw, ale czy zdarzyło się kiedyś w Polsce, lub w
> Europie że dziecko zabrano i oddano do adopcji innej rodzinie ?
Widzisz Basiu - sytuacja jaka przedstawiasz - czyli ze przedluzenie opieki
partnerowi biologicznego rodzica jest akceptowalne i bardziej prawdopodobne, zas
pozbawienie prawa do opieki watpliwe - - - zostalo zanegowane w wiekszosci
krajow. Przeciez tak naprawde, w prawie do adopcji dzieci partnerow, chodzi o
takie sytuacje jak przedstawilam. Nie zyskuja one aprobaty u ustawodawcow jak i
spoleczenstwa, dlaczego myslisz ze sad mialby zupelnie inne zdanie?
--
Pozdrawiam
AsiaS
*Prawdziwa mądrość nie opuszcza głowy*
|