Data: 2008-09-22 16:16:22
Temat: Re: Wieczne trwanie
Od: adamoxx1 <a...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Ikselka pisze:
> Dnia Mon, 22 Sep 2008 13:46:13 +0000 (UTC), Yyy napisał(a):
>
>> Ikselka <i...@g...pl> wrote in
>> news:v4mwhujiejzl$.wo0qu97s754f.dlg@40tude.net:
>>
>>>> wiecznie to nawet czas nie trwa :P
>>> Niektórzy mówia, ze gdzies tam się zagina
>> nie zagina sie tylko czas jest jest wlasciwoscia materii i skonczy sie wraz
>> ze smiercia termiczna Wszechswiata - analogcznie do tego jak czas powstal
>> wraz z BigBang
>
> Co Ty mówisz? - ani się nie zaczął, ani się nie skończy. Jaka śmierć
> termiczna Wszechświata? - musiałby być układem izolowanym energetycznie, a
> co do tego nie ma ŻADNYCH przesłanek.
>
>
>>> - ale to gra slówek jest i tyle:
>> to nie jakas tam gra lecz wewnetrznie spojny obraz za pomoca aparatu
>> matematycznego zrekonstruowany no podstawie tego co sie da zaobserwowac
>> (m.in. dodatkowe obserwacje naplyna z WielkiegoZderzacza jako material do
>> dalszych re-konstrukcji i wzbogacenia obrazu-modelu Wszystkiego :))
>
> Hi, hi - Wielki Zderzacz to tylko kolejna droga zabawka, służąca
> podkręcaniu nastrojów gawiedzi, żeby naukowcy odzyskali swój nimb - bo już
> nie ma czego badać ;-PPP
>
>>> zagina czy nie zagina, trwa wiecznie.
>>
>> to wlasnie jest gra slowek
>
> Yhy, gra. Był, jest i będzie. Przed Big Bang też czas był - gdyby go nie
> było, nie mogłoby się NIC zacząć - żeby sie coś stało, zaczęło,
> z-Bangowało, musi to coś mieć swoją KOLEJNOŚĆ WYSTĄPIENIA w pewnym PORZĄDKU
> - czyli poprzednik i następnik, niezależnie od tego, czy uznajemy czas jako
> wielkość ciągłą, czy skwantowaną (ja uznaję ciągłość czasu). Jeśli nawet
> Wszechświat powstał w wyniku Big Bang, to oznacza tylko to, że pojawił się
> nagle w czasie, natomiast nigdy się nie skończy (jak półprosta np.),
> chociaż jego następnik teoretycznie już jest w czasie zaplanowany - gdzieś
> w nieskończoności czasu. Tylko że to niczego nie zmienia w praktyce.
>
Ktora teoria jest teraz najbardziej na czasie?
Bo BigBang wydaje sie być tylko początkiem tego wszeschwiata. A takich
BigBangow było chyba wiecej, albo zdarzają sie co jakis czas. Chodzi tu
o M-teorie.
Swoją drogą podstawowe oddziaływanie (jesli można to w ogole nazwac
oddziaływaniem) jakim jest grawitacja wciąż jest zagadką dla fizyków z
punktu widzenia mechaniki kwantowej. I wlasnie LHC ma pomóc tą zagadke
rozwiązac.
Druga sprawa.. np coś takiego jak pole magnetyczne. Czy ono może sie
rozchodzić W NICZYM? Czy może jednak istnieje coś co funkcjonuje w innym
wymiarze i istnienie pola magnetycznego w naszym wymiarze wymaga
istnienia jakichś przeciwcząstek w innym wymiarze? :>
--
//-\\ || )) //-\\ ][\/][
a...@p...onet.pl
|