Data: 2011-10-30 22:38:28
Temat: Re: "Wielka książka o aborcji".
Od: XL <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Sun, 30 Oct 2011 23:12:13 +0100, medea napisał(a):
> Hm, zupełnie przypadkiem natknęłam się na tę książkę w EMPiK-u,
> przeglądając półkę w dziale dziecięcym w poszukiwaniu jakiejś książki
> dla mojej ośmiolatki. Naprawdę stała ona w sąsiedztwie książek typu
> "Kubuś Puchatek" czy coś w tym stylu. I szczerze mówiąc byłam lekko
> skonsternowana, bo nie wiedziałam czy to jakaś pomyłka, czy głupi żart.
> Przewertowałam ją tylko, więc co do zawartości się nie będę wypowiadać,
> ja akurat trafiłam na fragmenty chyba o wizycie u ginekologa,
> zabezpieczeniach itp. więc w sumie nie było w tym nic nadzwyczajnego,
Chyba jednak coś tam było, skoro coś Cię skonsternowało?
> ale mimo wszystko uważam, że książka powinna była trafić przynajmniej na
> półkę dla młodzieży.
>
E tam, przesadzasz - trzeba było ją kupić córce i poszperać w spisie
treści, to może jednak znalazłabyś tam coś nadzwyczajnego, wartego
przeczytania dziecku na dobranoc, żeby miało kolorowe sny...
:/
PS. A następną książeczką na półce Twojej córki powinna być ta o dwóch
pingwinach...
--
XL
|