Data: 2011-11-04 13:37:57
Temat: Re: "Wielka książka o aborcji".
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Thu, 03 Nov 2011 22:17:58 +0100, medea napisał(a):
> W dniu 2011-11-03 21:51, Qrczak pisze:
>> Dnia 2011-11-03 21:33, niebożę medea wylazło do ludzi i marudzi:
>>> W dniu 2011-11-03 12:53, Nixe pisze:
>>>> "medea" <x...@p...fm> napisał w wiadomości
>>>> news:j8tuo4$jt0$1@news.icm.edu.pl...
>>>>
>>>>> Natomiast słyszałam kilka mrożących krew w żyłach opowieści właśnie z
>>>>> UK o źle przeprowadzonych operacjach, o nieodpowiedniej opiece
>>>>> lekarskiej dla noworodków. Myślę więc, że nie ma reguły. Tak samo jak
>>>>> w Polsce.
>>>>
>>>> Słyszałam już tyle opowieści od dziesiątek znajomych, że służba
>>>> zdrowia w UK jest gorsza niż w Polsce, że przyjmuję to niemal za
>>>> pewnik. Wasi bliscy mieli dużo szczęścia.
>>>
>>> Powiem Ci, że ja też się nasłuchałam. I gdybym słyszała to wyłącznie od
>>> Polaków mieszkających w UK, to pomyślałabym, że może tylko Polacy są tam
>>> traktowani jak drugi gatunek ludzi. Jednak rozmawiałam z rodowitą
>>> Angielką i dowiedziałam się takich rzeczy, w które trudno mi było
>>> uwierzyć. Zdziwiło mnie na przykład to, że dorosła kobieta, która ma już
>>> dwoje dzieci, nigdy w życiu nie była u ginekologa, ani nie siedziała na
>>> fotelu ginekologicznym. Sic! I to wcale nie przez zaniedbanie, ale tam
>>> po prostu nie ma takiej praktyki, żeby latać do specjalistów. Kobieta
>>> idzie do ginekologa wtedy, kiedy ma jakieś problemy. Cytologię owszem,
>>> robi regularnie, ale materiał pobierają pielęgniarki. Z drobnymi
>>> problemami chodzi się do lekarza rodzinnego, który wypisuje recepty.
>>
>> Zadzwiające, jakimże cudem są niskie statystyki umieralności na raka
>> szyjki macicy wobec tej niedopuszczalnej ignorancji ze strony służb
>> medycznych.
>
> Prawda? Też jestem zdziwiona.
Właśnie wyjaśniłam przed chwilą - w poście o Relidze.
|