Data: 2011-11-10 13:01:40
Temat: Re: "Wielka książka o aborcji".
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Thu, 10 Nov 2011 01:04:06 +0100, Lolalny Lemur napisał(a):
> W dniu 2011-11-10 00:05, Ikselka pisze:
>
>>>> Aniołki nie pomogą, ale zajmą wyobraźnię.
>>>
>>> Tu nie jest potrzebna wyobraźnia, tylko pewność że się nie jest samemu.
>>> I że można na kogoś liczyć. Nie na enigmatyczne aniołki tylko tu i teraz.
>>
>> O liczeniu na mamę i tatę to w moim wydaniu nawet mówić nie trzeba.
>
> No i w tym momencie aniołki nie są potrzebne. A nawet szkodliwe śmiem
> twierdzić.
Nie zauważyłam - raczej pomagają.
|