Path: news-archive.icm.edu.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!newsfeed2.atman.pl!newsfeed.
atman.pl!.POSTED!not-for-mail
From: Paulinka <p...@w...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: "Wielka książka o aborcji".
Date: Fri, 11 Nov 2011 20:36:32 +0100
Organization: ATMAN - ATM S.A.
Lines: 43
Message-ID: <j9jtg1$fo3$1@node2.news.atman.pl>
References: <9...@s...googlegroups.com>
<1...@4...net>
<j9egja$gpr$1@inews.gazeta.pl> <7...@4...net>
<j9eolk$e0c$1@inews.gazeta.pl> <1...@4...net>
<j9epci$499$7@node2.news.atman.pl> <j9eqmq$jva$2@inews.gazeta.pl>
<j9eqos$499$11@node2.news.atman.pl>
<9oqhgcsbc1bk.1b0mt00p2jgiu$.dlg@40tude.net>
<j9ese1$lrr$2@node2.news.atman.pl>
<1v93revm7sdfq$.1oh0wijxzn16n$.dlg@40tude.net>
<j9eu0u$lrr$7@node2.news.atman.pl>
<1...@4...net>
<j9evds$lrr$13@node2.news.atman.pl>
<1gc9sw9894pc4$.ge99476bcitb$.dlg@40tude.net>
<j9f1h8$lrr$16@node2.news.atman.pl>
<1...@4...net>
<j9gfjv$7rh$3@news.icm.edu.pl> <j9gg4d$6bq$2@node2.news.atman.pl>
<4ebbcbc4$0$2201$65785112@news.neostrada.pl>
<d7jw0vr2e92c.2ii7p06sl1qu$.dlg@40tude.net>
NNTP-Posting-Host: nat3.finemedia.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: node2.news.atman.pl 1321040193 16131 188.122.20.27 (11 Nov 2011 19:36:33
GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Fri, 11 Nov 2011 19:36:33 +0000 (UTC)
User-Agent: Thunderbird 2.0.0.24 (Windows/20100228)
In-Reply-To: <d7jw0vr2e92c.2ii7p06sl1qu$.dlg@40tude.net>
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:613553
Ukryj nagłówki
Ikselka pisze:
> Dnia Thu, 10 Nov 2011 14:04:07 +0100, Qrczak napisał(a):
>
>> Dnia dzisiejszego niebożę Paulinka wylazło do ludzi i marudzi:
>>> medea pisze:
>>>
>>> /ciach/
>>>> Jaka fajna licytacja!
>>>> ;)
>>> Widzisz, nadaję sens istnienia na grupach Ikselce, z kim innym mogłaby się
>>> tak pięknie licytować ;-)
>>> Po Pekaesie wymiękłam.
>>
>> A mnie ten Pekaes jakoś nie wzruszył. Bardziej już kolejki. Ale ja to stać
>> nie mogę, więc chodzę...
>
>
> Postaram się wzruszyć Cie jeszcze bardziej: będąc w zaawansowanej ciąży
> (koniec 8 miesiąca, listopad - córka starsza jest z grudnia) stałam w
> kolejce bo buty. Po JAKIEŚ buty na zimę. Sprzedawano jak leci - niewazny
> nuęr ani fason, ot, kozaki damskie przywieźli. Ludzi z 500 pod sklepem,
> nawet nas nie wpuszczono do wewnątrz, bo chyba tlum rozsadziłby sklep.
> Wystawiono przed drzwi sklepu metalowy stół czy fragment lady, nie wiem.
> Wytrzymał napór w każdym razie. Gorzej ze mną, przyciśniętą wpół brzuchem
> do blatu tego stołu. Wymiękłam i wydostałam się. Ledwo, ledwo. Bez butów.
Klienci byli tak zdesperowani, że ściągali też z nóg cudze buty ? ;)
A poważnie opowiadasz o czasach, kiedy moja mama miała już trochę
większe dzieci.
Mogłabym Ci tu sypać takimi historyjkami, jak zimą (trzaskający mróz)
brała na sanki średniego brata i zapindalała 2km do drugiej wiochy do
przychodni, bo znowu miał duszności.
Tylko po co? Tak mamy pampersy, ciepłą wodę w kranie, ogrzewanie
miejskie, pełne półki w sklepach.
Mamy też inne rzeczy, które kiedyś nie były problemem. Choroby
cywilizacyjne, przestępczość, agresja w szkole, sztuczne jedzenie,
bezrobocie, przepełnione przedszkola i cała masa innych.
Może to nie do końca udane zestawienie, ale dla współczesnych rodziców
to realne problemy.
--
Paulinka
|