Data: 2011-11-11 21:49:55
Temat: Re: "Wielka książka o aborcji".
Od: Qrczak <q...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia 2011-11-11 22:32, niebożę medea wylazło do ludzi i marudzi:
> W dniu 2011-11-11 21:50, Paulinka pisze:
>> Qrczak pisze:
>>> Dnia 2011-11-11 21:31, niebożę Paulinka wylazło do ludzi i marudzi:
>>>> Ikselka pisze:
>>>>> Dnia Fri, 11 Nov 2011 20:09:16 +0100, Paulinka napisał(a):
>>>>>> Ikselka pisze:
>>>>>>
>>>>>>> Owszem, Paulinka zrobila fajną - natychmiast po mojej wzmiance o
>>>>>>> ciele
>>>>>>> sportowca u mojego ojca. A ja oczywiście nie mogę odpowiedzieć, żeby
>>>>>>> nie
>>>>>>> narażać się na Twoje "podsumowania" :->
>>>>>> Przepraszam, ale ciało sportowca u Twojego ojca naprawdę nie wywołało
>>>>>> u mnie potrzeby licytacji.
>>>>>
>>>>> Nie - jedynie wzmianka.
>>>>
>>>> Znaczy się co? Siedzę i gnuśnieję, brzuch i dupsko mi rośnie i Twój
>>>> post
>>>> wywołał u mnie reakcję?
>>>> No to sorry napisałam Ci, ze gram w siatkówkę, że jestem szczupła to
>>>> wiesz, problemów z nadwagą w najbliższym otoczeniu nie stwierdzam, więc
>>>> z czym miałabym się licytować?
>>>
>>> Nie napisałaś nic o sylwetce ojca.
>>
>> Ten to faktycznie nie ma 70 lat i nie ma ciała sportowca.
>
> A mój ma ponad 70, nie ma już może ciała sportowca, ale ostatnio jeździ
> niemal codziennie na rowerze po kilkanaście kilometrów, czasem więcej.
> Od lat korzysta z internetu (zawiera nawet ciekawe znajomości via
> internet), rozwiązuje namiętnie sudoku, a co więcej - cały czas jest
> aktywny zawodowo.
>
> Kto da więcej? ;)
Ja dam tylko tyle i w zasadzie Ikselce, żeby już sobie mnie w tym
zakresie nie musiała wyceniać: mój ojciec odszedł, jak miałam 11 lat i
nie wiem, jak teraz wygląda.
Qra
--
Każdy facet myśli, że kobiety marzą o księciu. Gówno prawda.
One marzą o tym, żeby się nażreć i nie przytyć.
|