Data: 2011-11-13 23:16:11
Temat: Re: "Wielka książka o aborcji".
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Sun, 13 Nov 2011 15:05:19 +0100, zażółcony napisał(a):
> W dniu 2011-11-13 13:10, Ikselka pisze:
>>>> Dlaczego strzelanie ma sugerować otrucie? - jakiś niekonsekwentny jesteś.
>>>> Jak nie bedzie nic innego, to ja je zastrzelę i zjem. Po prostu.
>>
>>> Chwytasz się detali, żeby nie patrzeć na sedno.
>>> Tak jakby trochę ... małostkowo (?) podchodzisz do dyskusji.
>>
>> Odpowiedziałam Ci bardzo konkretnie - w drugim zdaniu. małostkowy to Ty
>> jesteś, czepiając się pierwszego.
>
> Ok, tego drugiego zdania nie zrozumiałem w pierwszej chwili,
> więc masz rację.
> Generalnie wniosek jest taki, że w sytuacji krytycznej jesteś
> skłonna odłożyć emocje na bok, czy te z działać zdecydowanie
> wbrew nim - i robić, to co trzeba.
> Czy uważasz, że powyższe Twoje wyznanie w jakiś sposób obniża
> wartość Twojej, hmmm .... 'miłości', czy też Twojej codziennej
> troski o Twoje koty ? Chyba nie, co ?
Miłość do zwierzęcia i miłość do człowieka to sprawy nieporównywalne.
Człowiek ZAWSZE ma pierwszeństwo. W normalnej relacji.
Kochając bezgranicznie człowieka relatywnie (czyli równolegle i
proporcjonalnie) więcej kocha się zwierzęta.
Oczywiście o ile nie ma się zachwianych proporcji - co obserwuję
naprzeciwko mnie, u sąsiadki-psiary, dla której ludzie się absolutnie nie
liczą, a tylko jej psy...
|