Data: 2002-04-24 13:26:29
Temat: Re: Wierność - nie_do_wiary?
Od: "Qwax" <...@...q>
Pokaż wszystkie nagłówki
> > > Przytulę, bo dwu i póllatkowi nie tłumaczę jeszcze zawiłych
kwestii
> >
> > Abstrahując od tematu (powodu tłumaczenia): sugerowałbym jednak
nawet
> > 2,5 latkowi tłumaczyć zawiłe kwestie.
>
> Oczywiście - wyjaśniać, gdy pyta. Ale na razie IMHO dziwnie by było,
gdyby
> na stwierdzenie "Mamo, kupię ci helikopter" padał z mojej strony
wykład o
> odpowiedzialności za słowo.
Dodałbym. "W porządku: ale zanim mi obiecasz spytaj czy bym chciał -
miał go gdzie postawić...." i tak dalej. Właśnie zmuszać do myślenia a
by kiedyś (później) odpowiedzialności za słowa nie rozumiał jako
czegoś narzuconego z zewnątrz ale jako wyniku logicznego myslenia.
> Ale jeśli już jest to sytuacja, w której on ewidentnie "mija się z
prawdą",
Moje dziecko (w celu ochrony przed przezwiskami) ma wprowadzoną
zasadę: "Jeżeli ktoś mówi nieprawdę to albo Kłamie albo żartuje" i pod
to podkładamy i jej wypowiedzi. Jak już za bardzo przesadza to
traktujemy to sformułowaniem "nie przesadzaj, pomyśl co mówisz". A na
to nie ma rady - traktujemy to jako dziecięcą fantazję i uświadamiamy
jej że wiemy że to jej fantazja, podrzucamy np: "wyśmienicie, ucz się
szybciej pisać to napiszesz piękną bajkę".
> słyszy, że nie należy kłamać, bo kłamstwo może komuś sprawić
przykrość,
> wywołać przykre konsekwencje (np. takie, że mamie będzie przykro i
dlatego
> przez 5 minut nie będzie się do Misia odzywała)
Co do typów kar nie będę się wypowiadał.
>
> > Zdarzają się różne sytuacje. Nawet nie drastyczne. Na Animal
Planet
> > zwierzę zabija młode. I dziecko zadaje pytanie: "Tatusiu a ty byś
mnie
> > zabił?" Ja odpowiadam zawsze: "Jak będzie trzeba to tak ale mam
> > nadzieję że nigdy nie będę musiał bo bardzo cię kocham". I sprawa
> > załatwiona.
>
> Dokładnie tak samo uważam. Tyle tylko, ze raczej, w przypadku mojego
jeszcze
> małego synka stawiałabym bardziej nacisk na to, że mam nadzieję, że
taka
> sytuacja się nie zdarzy, niż na to, że przy zaistnieniu pewnych
bardzo
> ściśle określonych warunków może się coś takiego zdarzyć.
To chyba nic do mojej wypowiedzi dodawać nie trzeba (no może tonację i
przytulenie)
Pozdrawiam
Qwax
|