Data: 2005-09-05 15:53:33
Temat: Re: Winobluszcz piecioklapkowy - nie chce sie czepiac sciany
Od: "piotrh" <p...@t...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> > O ile się nie mylę to nie zasada "ssania" tutaj jest wykorzystana tylko
przyciąganie elektryczne
> > (tak,tak) między atomami bardzo mocno zbliżonymi do siebie w sensie
odległości .
> > Podobnie działa większość klejów , a i pozorne przyciąganie się dwu
bardzo gładkich
> > powierzchni np. szkła to ten sam efekt .
> > Chodzi o bardzo mocne zbliżenie ciał fizycznych ;-)) na poziomie
atomowym; w przypadku winobluszczu
> > i muru mikrochropowatość muru na pewno pomoże zwiększając powierzchnię
przylegania przylg.
>
> Jesli jest to taka zasada, to tym wazniejsza jest gladkosc!
> Watpie, aby przylgi byly az tak elastyczne, zeby mogly dostosowac
> swoj ksztalt do chropowatosci muru.
>
Musimy jeszcze pamiętać o skali : tu myślę ,że wielkość chropowatości
(rozmiary nierówności)
na murze muszą odpowiadać wielkości komórek na przylgach i ich zdolności
dopasowania się do
kształtu chropowatości muru . Tych wielkości niestety nie znam (ułamki
milimetra? ) .
Ogólnie pofałdowanie powierzchni zwiększa ją i o to tutaj chodzi .
Ktoś wcześniej pisał też o spoistości powierzchni (pylenie cegieł) - chodzi
o to by cząstki związane z
przylgą nie mogły się oderwać (efekt mąki podsypywanej pod ciasto na
pierogi ).
Oczywiście skala we wszystkich zjawiskach oprócz fraktali jest ważna i
należy się do niej odnosić
rozpatrując dany układ .
Ufffffff...........
:-)
Na marginesie , czy nie z "matematykiem jakimś" ;-) rozmawiam ?
--
Pozdrawiam :-) pithal
|