Data: 2007-05-18 11:16:14
Temat: Re: Winorośla - 2 pytania do Janusza
Od: "Janusz Czapski" <j...@t...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Antoni.Broniak" <a...@n...pl> napisał w
wiadomości news:f2fl9i$dv4$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Mam 5 winorośli (każde inne), rosną już trzeci rok. Prowadzę je sznurem
> Guyot'a - skrajne pojedynczym, środkowe podwójnym. W tym roku - pod koniec
> marca - przyciąłem je jak zwykle. Po przycięciu zaczęły strasznie płakać.
> Ziemia była mokra pod nimi kilka dni, musiałem w końcu okręcić kikuty
> folią. Co zrobiłem źle? Zbyt późno ciąłem?
Nie. Źle zrobiłeś , że się zmartwiłeś. Płaczem winorośli nie ma co się
przejmować. Roślinie to nie szkodzi.
Należy uważać tylko by wyciekający z ran płyn nie zalewał pąków na łozie.
Dlatego obcięty koniec należy wygiąć tak by woda nie ściekała po łozie.
I tyle.
>
> Pytanie drugie.
> We wszystkich mi dostępnych informacjach łozę wykłada się na dolnym
> drucie, zaś latorośle przywiązuje do górnego. Tak też robię.
> Ostatnio w czeskiej telewizji wypowiadał się jakiś znawca winorośli, który
> stwierdził, że to błąd. Powinno się łozę prowadzić górnym drutem , zaś
> latorośle kierować w dół i przywiązywać do dolnego, gdyż wtedy znacznie
> lepiej owocują.
To zależy od odmiany i od warunków uprawy (klimatu)
Większość odmian dobrze owocuje z latoroślami naturalnie rosnącymi do góry.
Jednakże niekiedy bardzo silnie rosnące odmiany prowadzi się odwrotnie co
hamuje ich wzrost, a tym samym lepiej pożytkują pokarm do rozwoju gron, a
nie badyla.
Po za tym prowadzenie wrażliwych na mróz odmian na niskim pniu znacznie
ułatwia ich okrywanie na zimę.
Pozdrawiam
Janusz
|