Użytkownik "Moon" <w...@y...com> napisał w wiadomości
news:gpk4qh$a0p$1@news.interia.pl...
> ? wrote:
> >>> na ślimaki najlepsze jest piwo:), przecinasz butelkę typu pet np. po
> >>> wodzie mineralnej w pół, odwracasz i robisz lejek, do środka wlewasz
> >>> piwo i rokładasz na trawniku - PRZEKONAJ SIĘ:)!!
> >>
> >> musiałbym chyba kupić browar!
> >> tego są tysiace!
> >
> > Pozostaje bezsenność, latarka i słoik.
>
> hehe:) SŁOIK!
> chyba napalm i beczka na 50l!
> jeszcze was plaga nie dotknęła, tego jest LEGION i wcale nie trzeba czekać
> do nocy, wystarczy, że słońce schowa się za chmurą i wyłażą setki.
> jak się na to sypnie solą to im trochę szkodzi, ale z kolei zostają jakieś
> organiczne paskudne plamy - no i sól nie jest najlepsza dla zielenizny.
> wygląda na to, że na tę plagę jesteśmy nieprzygotowani.
> one potrafią zeżreć jabłko które spadnie na ziemię w jeden wieczór tak, że
> zostaje sama łupinka.
> to generalnie wyjątkowo obrzydliwe stwory i w swojej ilości powodują chęć
> "wojny totalnej".
> w zeszłym sezonie wytłukłem kilkaset i wojny nie wygrałem, a nawet bitwy.
> co będzie w tym?
> są obrzydliwe, łażą po wszystkim, po domu, po drzewach, chcą włazić do
> domu... brrr.
> moon

Kiedyś był jakiś niemiecki środek na ślimaki - robiło się rowek, wykładało
szczelnie folią, napełniało wodą i dodawało tego środka i w fortecy
wybierało ręcznie te, które przeżyły pasy z soli potasowej. U mnie była
skuteczna glebogryzarka Mrówka - ze względu na duże obroty mełła ziemię na
mąkę z nią wschody chwastów i ślimaki.
Szkoda, że jej nie produkują. Moja była robiona w Piasecznie w zakładach
pomocniczych dla Polkoloru czyli lineskopów do telewizorów (paradoksy
komunizma)...
Poprzez wymianę motyk obrabiała pas szerokosci od 15 do 50cm ze skokiem 5cm.
Zastępowała doskonale dziabanie motyką międzyrzędzi. Sąsiadom pomagałem w
tunelach szklarniach. a nawet na parapetach...