> No to mi Ty wytłumacz, jak można twierdzić że białko sera krowiego, jest
> takie samo jak białko mięsa rybiego.
> Cooler pewnie ma własne sprawy, ważniejsze od wyręczania Ciebie w
oświecaniu
> mnie. :-)

nie mam ambicji oswiecania kogo kolwiek, nawiazalem do "ostrej" dyskusji
miedzy "wege" Cooler, i opty -rozni, o bialkach. A co do bialek nie wazne
skad pochodza wazny jest ich sklad. Dowcip polega na tym zeby organizmowi
dostarczyc tego czego potrzebuje (aminokwasy egzogenne m.in) a czy to bedzie
ser czy osmiornica to juz jest tylko gwesta gustu czy upodoban kulinarnych.



> Dziękuję, właśnie o to mi chodzi, można wszystko, tylko że to już nie
będzie
> dieta japońska, tylko całkiem inna dieta o ewentualnie podobnych
proporcjach

No nie bardzo, czy to ze bede jadl ryby a nie zoltka , bedzie oznaczac ze
nie jestem na DO?

> BTW, a jak by nie patrzeć, ser to nie ryba.

z "estetycznego" punktu widzenia tak, ale biochemicznego , bylbym ostrozny w
tym stwierdzeniu.

Jurek