Data: 2004-01-04 22:11:54
Temat: Re: Witam i... od razu pytam:-) Dieta japońska?
Od: "Adamo 2." <a...@c...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "jurek" <g...@o...pl> napisał w wiadomości
news:bta11m$o86$1@inews.gazeta.pl...
> jak maz definicje slowa "dieta" w encyklopedii?
I rz. ż Ia 'specjalny zestaw pokarmów dostosowanych do potrzeb i możliwości
organizmu'
Pomijając znaczenie słownikowe, nie powiesz mi, że Japończyk zastanawia się
nad tym co zrobić na obiad bardziej i w inny sposób niż europejczyk (pomijam
przeliczanie BTW, do którego dążysz). Żywienie wywodzi się z tradycji i tak
jak ja uwielbiam zrazy zawijane, tak Karasawa będzie wzdychał na myśl o
swojej ulubionej potrawie np. sushi. Z tym, że wpływ zdrowotny kultury
kulinarnej japończyków został dostrzeżony i próbują niektórzy sztucznie
zamykać go w ramy jakiejś "diety np.BTW". Równie dobrze można określić dietę
polaka przeciętnego, niestety nie uda się wykazać (pomimo optymalnych kilku
milionów) różnic zdrowotnych in plus w stosunku do innych nacji bez
wątpienia żywiących się inaczej jak włochów, francuzów czy norwegów.
Rozumiem, zainteresowanie sposobem żywienia, który wpływa prawdopodobnie na
długowieczność i znacznie mniejszą zachorowalność np. na raka (dowiedzione,
że wysokowęglowodanowa niskotłuszczowa dieta tak działa), aczkolwiek jestem
przekonany, że "dieta japońska" czyli tradycje kulinarne obowiązujące w
japonii od wieków, nie dają się zamknąć w jakieś sztuczne ramy BTW, gdzie
później genialnie można zastąpić kałamarnice serem żółtym, lub twarogiem jak
kto woli;))) a ryż ziemniakami i wszystko gra!!! ;)))
Nie zmienia to faktu, że jakiś oszołom głoszący takie fanaberie się pewnie
znajdzie i bazując na nazwie "Dieta Japońska", która jak zauważyliśmy już
zaistniała dzięki kilku publikacjom typu dr.Jan Kwaśniewski i gazetki mniej
lub bardziej poczytne, nie wspominając o ich merytorycznym poziomie... zrobi
karierę i zarobi jakieś pieniądze. Każdy jest wolny i może wybierać...A o
tej "Diecie Japońskiej" (DJ?) Japończycy będą oglądać w telewizji i śmiać
się czego ci głupi amerykanie/ europejczycy jeszcze nie wymyślą,
przewracając się ze śmiechu czytając w necie przykładowy jadłospis dania DJ
ziemniaki z serem... ;))))
Pozdrawiam,
Adam
|