Anna Kowalska <a...@p...onet.pl> writes:

> No i jak mam teraz molestować, jak już po wszystkim?

Technika dowolna :)

> Podejrzewam jednak, że cięcie winorośli nie takie proste, jak Janusz
> pisze.

Oj, On to tak zagmatwał, że tak naprawdę, jest dużo prostsze :)

> Bo jeśli naprawdę owocują na rocznych pędach wyrosłych z dwuletnich
> (tak stało w jakiejś niezrozumiałej książeczce) to mam kolejną
> zagwozdkę.

To co wyrosło w tym roku, w przyszłym będzie dwuletnie. I z tego
wyrosną nowe łozy, które mogą owocować :)

> Poza tym jak zrobić jeden pieniek dł. 20-30cm, jak po cięciu w
> pierwszym roku mam 2-3 silne pędy od ziemi? Hę? Zapleść je w
> warkoczyk?

Można zaplatać, ładnie może wyglądać :-). A można zostwić jeden, to on
będzie tworzył pieniek.

Pozdrawiam,
Grzesiek
--
Były trzy Lizy. Raz a'propos Liz
Powiedział ktoś na Akropolis:
-- Lubią słuchać owe panie,
Gdy lis gra na fortepianie,
Zwłaszcza gdy allegro gra non troppo lis.
(C) J. Minkiewicz, J. Tuwim