Path: news-archive.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!fu-berlin.de!uni-berlin.de!individual.n
et!not-for-mail
From: Saiko Kila <f...@b...cy>
Newsgroups: pl.sci.medycyna
Subject: Re: Witamina D a nerki i wątroba , pytanie
Date: Tue, 10 Nov 2015 11:16:03 +0100
Organization: OMBS
Lines: 30
Message-ID: <u...@s...pl>
References: <n0q3ii$m14$1@usenet.news.interia.pl>
Reply-To: f...@b...cy
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: individual.net rO0bcLJ4WurbWVuMvvs63QdXHBeAPYO42xY2CivguEaSMQ+3mB
Cancel-Lock: sha1:gXIU6knQCVPmt0WknGnoGE6RMIs=
User-Agent: 40tude_Dialog/2.0.15.41 (c393b69e.44.449)
Archive: LHA, LZH, LZX, ZIP, RAR, ACE, Stuffit, ARJ, JAR, TAR, Gzip, bzip2, CAB, ice,
cpt, z, RPM
X-Face: 96n/'^i$>S-/v'U;.`\puJMleDByvFD``xAGm5N+vOKdaEjBH!{f+1{,Tds(]5arR`oQFd+
F_w'&?39X/sG^a<g.el(:Snss7G5I:$ag$B&rDv,o80i@hQkgtV:>;K9
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.medycyna:271501
Ukryj nagłówki
Proces Stokrotka <o...@g...pl> zwrócił błąd:
> Dla laika witamina D to ta powstająca w skurce człeka pod wpływem słońca,
> nadfioletu, a magazynowana w tłuszczu. Jest pozyskiwana także z pożywieniem,
> i jakieś bakterie ją produkują czasem.
> Ma wpływ na kości, reguluje gospodarkę wapniowo-fosforanową i ma wpływ na
> hormony (progesteron, estrogeny).
>
> Gdy laik poczyta dokładniej dowie się, że sama witamina D nie działa, że
> pszekształcana jest w wątrobie, a potem w nerce i dopiero wtedy działa.
> I tu laikowi zapala się lampka ostszegawcza:
> czy w takim razie suplementacja witaminą D, tak popularna obecnie,
> nie obciąża nerek i wątroby?
> Internet odpowiada, że witaminą D leczy się pewne horoby nerek, bo je
> odciąża.
> O wątrobie internet milczy.
Każda witamina rozpuszczalna w tłuszczu obciąża organizm, i każdą można
przedawkować. Tylko co z tego? Wątroba i nerki są po to żeby używać. Nie
bardzo wiem na czym miałoby polegać obciążenie wątroby akurat witaminą
D, jest to tylko jakiś ułamek promila aktywności tego organu.
Fakt jest taki, że nasi dziadowie zarówno żarli jak i produkowali dużo
więcej witaminy D niż my. Obecna suplementacja wit. D to jakaś
popierdółka w porównaniu do tego co było kiedyś. Ale jak już
suplementować, to najlepiej chyba właśnie tranem, jak dawniej. Bo jest
od razu z tłuszczem, a wątroba lubi tłuszcze.
--
Saiko Kila
My dog's name is Muhammad.
|