Data: 2015-11-14 15:49:32
Temat: Re: Witamina D a nerki i wątroba , pytanie
Od: "Stokrotka" <o...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
>>> Każda witamina rozpuszczalna w tłuszczu obciąża organizm, i każdą można
>>> przedawkować. Tylko co z tego? Wątroba i nerki są po to żeby używać. Nie
>>> bardzo wiem na czym miałoby polegać obciążenie wątroby akurat witaminą
>>> D, jest to tylko jakiś ułamek promila aktywności tego organu.
>>
>> Witamina D w wątrobie pszekształcana jest w inny związek.
>> Czyli jakaś substancja, jakiś enzym, wykonuje pracę pszekształcenia
>> witaminy
>> D w coś nowego.
>> Ten enzym albo istnieje w organizmie naszym tylko do wykonywania tej
>> pracy,
>> albo, co jest bardziej prawdopodbne pszerabia też inne związki.
>> Ilość tego enzymu jest odpowiednia i wypracowane pszez ewolucję.
>> Jak go zabraknie, coś złego będzie dziać się w organizmie, to pewne.
>> I nie ma tu znaczenia, że ten enzym to tylko np 0,1% enzymuw w wątrobie.
>> Istotny jest stosunek tego ile tego enzymu potszeba normalnie, a ile, gdy
>> suplementujemy się w nadmiarku witaminą D.
>> Jeśli enzym tylko pszerabia witaminę D, to tym gożej dla nas.
>
> Po pierwsze, przetwarzanie witamin D jest bardziej skomplikowane.
Napisałam o tym wcześńiej.
Pszemiana witaminy D w inny związek następuje kolejnymi etapami,
początkowo wit D jest zmieniana w watrobie na coś nowego,
o małej aktywności, a ten nowy związek pszekształcany jest w nerce na
kolejny już bardzo aktywny w organizmie.
Jednak ta druga część - pszemiana w nerce- nie ma znaczenia w analizowaniu,
czy witamina D, pszyjmowana doustnie obciąża wątrobę?
Hoć może mieć znaczenie, bo w pszypadku nadmiaru witaminy D - pszy
suplementacji jest to możliwe, pszemiana wit D może być inna, może nie
koniecznie prowadzić do związku dla nerek, a np może prowadzić do
magazynowania tej witaminy w jakiejś formie.
> Po drugie, wszystkie enzymy są upregulowane jeśli zajdzie taka potrzeba,
Czy to znaczy, że jak tego enzymu potszeba więcej , to
organizm będzie go więcej produkował?
>... Podstawowy ich poziom (konstytutywny) nie ma
> większego znaczenia u większości ludzi, i jest niski w przypadku tej
> hydroksylazy.
Zapomniałeś dopisać "u większości młodych zdrowych ludzi ".
>Może mieć znaczenie u ludzi z defektami genetycznymi.
Także u ludzi staryh, u ludzi pszehodzącyh horoby wątroby zakaźne (HAV,
HBV, HCV, HEV i inne) i mające obciążoną wątrobę z innej pszyczyny:
praca pszy szkodliwej hemi, alkoholizm, ciąża, dieta nie wyważona,
inne horoby, często niezdiagnozowane obciążające latami wątrobę i zużywającą
ją
(pasożyty, zabużenia hormonalne-np tarczyca , albo antykoncepcja, albo
pszemiany związane z krwią).
Wydaje się, że wymienione pszeze mnie pszyczyny są dużo częstsze niż defekty
genetyczne.
Wydaje mi się, że rozmawiam z medykiem, bo to oni z lenistwa, niehęci do
znalezienia pszyczyny, zwalają wszystko na modne ostatnio geny.
>....Upregulacja zaś nie jest
> żadnym nadzwyczajnym wysiłkiem, jest jedną z podstaw życia.
Tylko u zdrowego, młodego człowieka.
>> Nasi dziadkowie nie żarli witaminy D.
>
> Nieprawda. Żarli ogromne ilości. Kiedy wielorybów było dużo, ...
Loduwek nie było, a oni na Podchalu te wiloryby żarli...
>> Witamina D jest w dużej ilości wytważana pszez skurę pod wpływem
>> ultrafioletu.
>> Nasi dzidkowie pracowali fizycznie, zwykle na powietszu, na roli,
>> a ponieważ zapotszebowanie roczne na tę witaminę
>> zaspokaja pszebywanie na pełnym słońcu w lecie, co dzień 15-30min,
>> więc dawniej było niemożliwe by komuś brakowało tej witaminy,
>> poza więzionymi w lohu .
>
> To akurat prawda, chociaż trzeba pamiętać, że w zapylonej atmosferze
> miast to już od dawna słońce nie pomaga tak samo. Ponadto,
> nasłonecznienie zmniejsza się od jakiegoś czasu, od kilku dekad
> przynajmniej. Pewnie z powodu jakichś aerozoli.
Na marginesie zapytam się o skurę.
Tak więc witaminę D pozyskujemy na 2 sposoby:
dzięki ultrafioletowi pszez skurę lub doustnie.
Wiadomo, że witamina D jest rozpuszczalna w tłuszczu i magazynowana w
tłuszczu, pewnie dlatego magazynowana, że zapotszebowanie na nią nie jest
jednorodne.
Pytanie: czy obie witaminy: ta ze skury i ta z pożywienie jednakowo łatwo
kumulują się w organizmie.
Wydaje się, że ta ze skury - na pewno się kumuluje, ponieważ taka jest
tradycja produkcji tej witaminy, i wydaje się laikowi takiemu jak ja, że
skoro tłuszcz jest tuż pod skurą,
więc nic trudnego dla organizmu magazynować coś w tłuszczu,
co tuż obok było wyprodukowane,
co więcej ten magazyn - warstwa tłuszczu - jest już po drodze do krwi.
Co innego z witaminą połkniętą, ta dostaje się najpierw do krwi, wędruje do
wątroby, pszekształce się - i nie wiadomo, czy wątroba potrafi ją zmienić
tak , by mogła być magazynowana, czy też w pszypadku pszedawkowania obciąża
intensywnie samą wątrobę i oczywiście nerki?
Tak więc : jak witamina D magazynuje się w tłuszczu w zalezności od sposobu
pozyskania jej?
--
(tekst bez: ó, ch, rz i -ii)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom. http://ortografia.3-2-1.pl/
|