Data: 2003-11-06 15:07:05
Temat: Re: Witaminy syntetyczne
Od: "andrzej głowacki" <f...@U...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Użytkownik "Radek" napisał:
>
> > To jest bardzo skomplikowane zagadnienie. Moim zdaniem te wszystkie
> > preparaty witaminowe powinno się traktować tak, jak traktuje się inne
> > lekarstwa,
>
> To nie są lekarstwa.
Niedokładnie czytasz i za szybko krytykujesz. Przeczytaj jeszcze raz moje
zdanie.
> > czyli generalnie ich unikać i stosować tylko wtedy, gdy jest to
> > konieczne. Po pierwsze, układ pokarmowy człowieka nie jest
skonstruowany,
> > do przyjmowania pożywienia w tabletkach.
>
> To nie jest pożywienie.
Dokładnie ta sama uwaga, którą zamieściłem wyżej.
> A na marginesie, układ pokarmowy, układ raczej mięso- niż roślinożercy
> człowieka jest najlepiej przystosowany do jedzenia padliny...mamy zatem
> wcinać padlinę?
Spotkałem się z wieloma teoriami, ale z teorią, że człowiek na swojej
długiej drodze ewolucji był głównie padlinożercą, jeszcze nie.
> > Pożywienie musi mieć swoją normalną
> > objętość. Po drugie, przez wiele, wiele lat ewolucji przyjmowaliśmy daną
> > witaminę w postaci naturalnej, czyli w odpowiedniej ilości i proporcji w
> > stosunku do innych witamin czy pozostałych składników pokarmowych.
>
> Dzięki czemu przez pokolenia nasze organizmy "przyzwyczajały" się do
> awitaminozy ze wszelkimi jej konsekwencjami...;)
Oj, coś mi się wydaje, że jesteś zagorzałym zwolennikiem stosowania witamin
w tabletkach.
> > Po
> > trzecie, witamina syntetyczna powstaje w zakładach produkcyjnych, a
> > generalna zasada zdrowego odżywiania brzmi, że czym krócej i mniej dany
> > produkt jest przetwarzany, tym lepiej. Dla lepszego zobrazowania tego
> > problemu zadam pytanie, czy biały cukier, tak pięknie oczyszczony, jest
> > tym samym, co cukier zawarty w owocach?
>
> Chłopie, lepiej z obrazami nie kombinuj... [...]
Czy można mieć swoje własne zdanie i jednocześnie być kulturalnym wobec
osób, które prezentują odmienny pogląd? Czy nie lepiej odpowiadając na
zadane pytanie, zamieścić obok swój punkt widzenia, niż na siłę krytykować
pogląd odmienny?
Pozdrawiam, andrzej
|