<i...@g...pl> wrote:
>>>> Czytał z promptera
>>>
>>> Czytał ŚWIATU.
>
>> To co mu ktoś napisał.
>
> Ważne, KTO CZYTA oraz KTO SŁUCHA,
>
> Uzywasz oczywistości znanych każdemu jako kontrargumentów?? No
> oczywistością jest, że prezydenci mają współpracowników do spraw
> wszelkich, więc także do pisania przemówień.
> Skup się więc przez chwilę: Trump, jak każdy prezydent, czytał to, co
> SAM wybrał i zatwierdził.

To, że on coś wybrał, sprawdził i zatwierdził to Twoje domniemanja. Tak jak
błędne domniemania XL że Trump się czegoś o Polskiej historii nauczył,
postarał i za to zebrał u niej punkty. Niczego się nie nauczył - to
ignorant, który nie wie że Izrael jest na Bliskim Wschodzie, ignorant który
nie umie palcem na mapie wskazać innych państw regionu z którymi USA
prowadzi wojnę, to ignorant którego własni senatorowie nie traktują
poważnie w kraju.

> Dodatkowy bonus z tego przemówienia jest taki, że bardzo miło (było i
> wciąż jest) obserwować wrażenia z tego przemówienia wywarte zwłaszcza na
> lewakach. I długo jeszcze ten bonus potrwa ?

Kompromitujecie się wierząc w te banialuki którymi was karmią.